Wojciech Szczęsny 5 (skala 1-6)
Najlepszy piłkarz w polskiej drużynie. Gdyby nie on, przegralibyśmy kilkoma bramkami. Minus? Ignorowanie pytań dziennikarzy w strefie wywiadów.
Bartosz Bereszyński 3
Solidny. Znający go z Sampdorii Włosi widząc, że jest trudnym rywalem, swoje ataki kierowali raczej na stronę, którą obstawiał Reca. A tam już było bardzo łatwo.
Kamil Glik 3
Starał się jak mógł, łatał dziury, był liderem defensywy. Jednak jeden Glik to za mało, żeby zatrzymać Włochów.
Jan Bednarek 2
Często spóźniony, jakby nieobecny. Dobre interwencje przeplatał nieudanymi. Słaby szczególnie w 1. połowie.
Arkadiusz Reca 1
Występ – porażka. Nie dość, że nie potrafił upilnować Bernardeschiego, to pod koniec zmagał się ze skurczami. Na tym poziomie to niedopuszczalne.
Damian Szymański 2
Walczył jak mógł, ale zwyczajnie brakowało mu umiejętności. Popełniał błędy, nie nadążał za Verrattim i resztą włoskich pomocników.
Jacek Góralski 2
Wślizg, wślizg, wślizg – to krótka recenzja gry „Górala”. Uprzykrzał życie Włochom, kąsał ich na każdym metrze boiska. I nic poza tym.
Karol Linetty 1
Wielkie rozczarowanie. W lidze włoskiej robi coraz większą karierę, w kadrze regularnie zawodzi. Miał rozgrywać, a przytłumiony przyglądał się grze.
Piotr Zieliński 2
Miał przebłyski, ale finalnie również duży zawód. Denerwowały przede wszystkim jego głupie straty, jak np. podanie wprost pod nogi rywala przed polem karnym.
Arkadiusz Milik 2
Pożyteczny w rozegraniu, Włosi często za nim nie nadążali. Ale notę obniża fatalna skuteczność w ataku, a szczególnie pudło w najlepszej sytuacji Polaków do strzelenia gola.
Robert Lewandowski 3
„Robert dawaj, dasz radę” - mem z takim podpisem krąży od wczoraj po internecie. A na zdjęciu biegnący z piłką osamotniony Lewandowski i sześciu Włochów. Nie dostawał podań, więc próbował działać sam.
Rezerwowi
Artur Jędrzejczyk 1
Zagrał tylko kilka minut i w zasadzie nie powinien być oceniany, ale… przy golu Biraghiego to on zgubił krycie.
Kamil Grosicki 3
Rozruszał drużynę, włączając swoje turbo w drugiej połowie. Mógł być bohaterem, ale niestety po świetnym podaniu od Lewandowskiego strzelił prosto w bramkarza.
Jakub Błaszczykowski 3
Jak zwykle waleczny. Dużo pracował w defensywie, nieco mniej dawał w ofensywie. Jak na zawodnika niegrającego w klubie grał dobrze.
Selekcjoner Jerzy Brzęczek 2
Znów eksperymentował z ustawieniem, co się kompletnie nie powiodło. Popełnił też błędy personalne. Wystawił Recę, który grzeje ławę w Atalancie, a tego pod koniec meczu łapały skurcze. Kibice domagali się wejścia bombardiera Piątka, a Brzęczek wpuścił Jędrzejczyka, który zawalił gola.