Mateusz Borek zdecydował się na zdradzenie jednego z sekretów Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz i współzałożyciel "Kanału Sportowego" w trakcie programu na YouTube odniósł się do głośnej afery z marką Oshee. Przypomnijmy, że portal "wirtualnemedia" pierwotnie podał informację o tym, że producent izotonika pierwotnie zrezygnował z Lewandowskiego, aby postawić na Igę Świątek. Nie miało to jednak nic wspólnego z prawdą, gdyż Lewandowski sam zakończył współpracę z marką. Efektem były jednak sprostowania wielu portali, a w tym słynnej strony ze śmiesznymi memami, "kwejk.pl", przez co piłkarz stał się częściowo ofiarą żartów na swój temat. Mateusz Borek wyjawił, jak zawodnik radzi sobie z krytyką i przedstawił wersję, którą podał mu przyjaciel piłkarza.
Mateusz Borek szczerze o Lewandowskim. Tak zawodnik radzi sobie z krytyką
Okazuje się, że Robert Lewandowski, zdaniem Mateusza Borka, ma swój własny sposób na krytykę i w dużej mierze nie zwraca na nią uwagi. O wizerunek piłkarza mają dbać specjalnie zatrudnieni ludzie.
- Ja wczoraj się spotkałem z jednym z jego przyjaciół. Robert jest na Mazurach, na łódce, kompletnie nie sięga po telefon, nie wie co się dzieje w tej sprawie. Bo zapytałem o ten temat. W drugim zdaniu słyszałem, że po to Robert zatrudnia ludzi, którym ufa, żeby się tymi sprawami zajmowali - przyznał Mateusz Borek.
Listen on Spreaker.