"Super Express": - Wygraliśmy z Polską w Warszawie, więc w rewanżu u siebie jesteście faworytami. Podziela pan tę opinię?
Mychajło Fomienko: - Trzeba pamiętać, że po przegranych meczach szkoleniowcy mają sposobność wyciągnięcia wniosków i skorygowania błędów, które popełniła drużyna. Trener Polaków na pewno to zrobił, a Polacy są żądni rewanżu. Nie będzie łatwo.
Przeczytaj koniecznie: Ukraina - Polska to mecz o wszystko. Jak szło nam w takich spotkaniach?
- Wam idzie znakomicie, od zwycięskiego meczu z Polską nie przegraliście żadnego meczu o punkty...
- Ale do zajęcia dwóch premiowanych miejsc wciąż pozostaje czterech kandydatów: Anglia, Ukraina, Polska i Czarnogóra. Że tak będzie, przewidywałem już na początku eliminacji.
- Jest pan zaskoczony, że trener Fornalik niespodziewanie powołał do kadry Mariusza Lewandowskiego?
- Nie. Każdy selekcjoner w jakimś celu wybiera konkretnych piłkarzy. Ale jeśli powołał Mariusza Lewandowskiego, bo ten zna ukraińską piłkę, to... Lewandowski wam nie pomoże. Dzisiaj możliwości podpatrzenia rywala i zdobywania o nim informacji są tak duże, że nie potrzeba do tego szpiegów.
Zobacz również: Ukraina - Polska na żywo. Transmisja live w TV i online. Gdzie obejrzeć? Zapowiedź meczu
- Które zespoły zajmą dwa pierwsze miejsca w polsko-ukraińskiej?
- Na takie typowanie mnie pan nie namówi, bo nigdy tego nie robię.