Wygodne łóżka i drogie jedzenie
W hotelu Voco St. David Cardiff piłkarze Czesława Michniewicza nie będą mogli narzekać na warunki. Przywitają ich przestronne pokoje z wygodnymi, wielkimi łożami. Choć do Walii przyleciał kucharz reprezentacji Tomasz Leśniak, który będzie gotował piłkarzom smakołyki, to dla głodomorów też znajdzie się miejsce. W wykwintnej restauracji można spróbować na przykład steku z antrykotu z krewetkami za „jedyne” 220 złotych. Dla „spragnionych” jest też bar, choć piłkarze rzecz jasna nie będą z niego korzystać. Najdroższa butelka szampana Veuve Clicquot Cliquot Brut Rosé to wydatek rzędu 90 funtów, czyli 500 złotych. Kibice reprezentacji mogą jeszcze zamieszkać z drużyną, bo w Voco zostały wolne pokoje, ale taka przyjemność kosztuje niecałe 2000 złotych za osobę za noc.
Oto wielka pasja Czesława Michniewicza. W wolnym czasie naprawdę uwielbia to robić i mocno się pocić
Święty Dawid - patron Walii i hotelu Polaków
Jak można domyślić się z nazwy hotelu, jego patronem jest Święty Dawid, którego imienia jest nawet jeden z pokoi w tym obiekcie. To legenda dla Walii i Waliczyków. Urodzony w St. David w Walii, zmarły w 589 roku naszej ery biskup i chrześcijański święty jest patronem Walii i członkiem najstarszego ruchu monastycznego Kościoła Zachodniego. Dawid, który początkowo nosił imię Dewi, był początkowo mnichem, ale jego zasługi w głoszeniu wiary chrześcijańskiej były tak duże, że został biskupem. Dziś uznawany jest za patrona Walii, a jego atrybutem jest gołębica.
Z Cardiff, Przemysław Ofiara