Relacje między Maciejem Szczęsnym, a jego synem - Wojciechem, od lat nie są najlepsze. Nie jest tajemnicą, że panowie od lat nie utrzymują kontaktów i teraz eks-gracz Widzewa i Legii powiedział, jak się z tym czuje. Słowa byłego reprezentanta Polski są wyjątkowo bolesne.
Wojciech Szczęsny od lat nie rozmawia z ojcem. Bolense wyznanie byłego bramkarza reprezentacji
Jak powiedział Szczęsny senior w rozmowie z "Onetem", brak syna w życiu jest dla niego bardzo bolesny.
- Odczuwam smutek i rozgoryczenie. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat nie mam kontaktu z synem. Urwał go z dnia na dzień. To zawsze boli, zawsze jest przykre. Dopóki nie będę miał kontaktu z nim, a być może nie będę go miał do końca życia, to będzie mnie to bolało. Dochodzi do tego czynnik niebagatelny, czyli zerwał kontakt z dnia na dzień i nie powiedział o co chodzi - mówi Maciej Szczęsny.
Mimo że panowie od lat nie mają kontaktu, tak Maciej Szczęsny nadal śledzi mecze swojego syna.
- Bardziej oglądam te mecze, żeby zobaczyć, jak jemu się wiedzie. Trzymam kciuki za każdą jego drużynę. Jak Juventusowi nie szło, to szlag mnie trafiał - mówi eks-golkiper Legii i Widzewa w rozmowie z "Onetem".