Wojtek Szczęsny ma mocną głowę

2011-01-27 4:00

O tym, że Polacy (i Rosjanie) mają mocne głowy, wiadomo nie od dziś. W pucharowym meczu z Ipswich Town bramkarz Arsenalu Wojciech Szczęsny (21 l.) zderzył się z własnym obrońcą. Polakowi na szczęście nic się nie stało. Gorzej z obrońcą...

Koszmarnie wyglądające zderzenie miało miejsce w 13. minucie rewanżowego meczu półfinału Pucharu Ligi ("Kanonierzy" wygrali z Ipswich 3:0, odrabiając jednobramkową stratę i awansując do finału).

Po dośrodkowaniu w pole karne Arsenalu Szczęsny wybiegł z bramki i wyskoczył do piłki, nie zdołał jej złapać, za to on i Bacary Sagna (28 l.) zderzyli się z potworną siłą głowami. Obaj padli na murawę jak rażeni gromem.

Przeczytaj koniecznie: Reprezentacja. Wojna Franciszka Smudy z Józefem Wojciechowskim - SONDA

Polak z grymasem bólu złapał się za twarz, a francuski obrońca stracił na chwilę przytomność. Po kilkuminutowej interwencji lekarza Szczęsny wrócił do gry, ale Sagna musiał zostać zmieniony.

- Bacary doznał wstrząśnienia mózgu. Miał silne zawroty głowy, więc został odwieziony do szpitala na badania i obserwację - poinformował menedżer Arsenalu, Arsene Wenger (62 l.).

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze