Przez lata swojej sportowej kariery Jakub Błaszczykowski zapisał się złotymi zgłoskami przede wszystkim w historii reprezentacji Polski, ale również Borussi Dortmund. Razem z BVB były kapitan biało-czerwonych sięgnął po dwa mistrzostwa Niemiec, Puchar i dwa Superpuchary Niemiec. Łącznie barwy ekipy z Dortmundu reprezentował w latach 2007-2016, kiedy to odszedł do Wolfsburga. BVB postanowiło uhonorować polskiego skrzydłowego i zorganizować specjalny mecz pożegnalny Błaszczykowskiego i Piszczka, a to wydarzenie było idealną okazją do obszernego wywiadu Kuby udzielonego "WAZ". Były kapitan biało-czerwonych postanowił ujawnić tam m.in., jakie emocje targały nim po przegranym przez Borussię finale Ligi Mistrzów z Bayernem w 2013 roku oraz jak zachowała się wówczas jego żona, która przez dziesięć lat skrywała przed Błaszczykowskim wielką tajemnicę. Zadbała ona o to, aby jej małżonek nigdy nie żałował swojej decyzji.
Żona Błaszczykowskiego przez lata pilnowała wyrzuconego medalu Ligi Mistrzów
- Po przegranym finale Ligi Mistrzów, wyrzuciłem ten medal do śmieci. Moja żona go stamtąd wygrzebała, ale nic mi o tym nie powiedziała. Dwa lata temu przeglądałem swoje pamiątki i zapytałem ją, czy nie wie, co się właściwie stało z tym medalem. 'Pytasz mnie o niego dopiero po 10 latach... Wreszcie mogę ci go teraz oddać' - odpowiedziała. Po tym finale byłem strasznie wściekły, ale w tamtym momencie bardzo się ucieszyłem. - ujawnił Błaszczykowski cytowany przez komentatora ligi niemieckiej, Tomasza Urbana.
Klopp śmieje się z Błaszczykowskiego
W maju 2013 roku na londyńskim Wembley Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem, Kubą Błaszczykowskim i Robertem Lewandowskim w składzie przegrała z Bayernem 1:2 po golach Mario Mandžukić i Arjena Robbena dla Bawarczyków oraz İlkay Gündoğan z rzutu karnego. Legendarny holender ustalił wynik spotkania w 89. minucie. Teraz, raz jeszcze Błaszczykowski będzie mógł zagrać dla fanów BVB, co w swoim stylu wyśmiał Jurgen Klopp. - Miałem mecz pożegnalny w reprezentacji Polski, pożegnała mnie też Wisła, dlatego Jürgen Klopp się śmieje, że już zagrałem więcej meczów pożegnalnych niż dobrych. - dodał były kapitan reprezentacji Polski. Pożegnalny mecz Błaszczykowskiego i Piszczka już w sobotę 7 września.