Wiadomo, że pierwszy mecz zostanie rozegrany w Koszalinie 3 marca. Rewanż zaplanowany jest 3 dni później u naszych rywalek. W obliczu decyzji podjętych przez prezydenta Rosji i możliwej inwazji na Ukrainę, również Rosja znalazłaby się w stanie wojny. To sprawiło, że federacje sportowe innych krajów mają obawy o bezpieczeństwo swoich sportowców, mających zaplanowane mecze na terenie Ukrainy i Rosji. Z ostrożnością podchodzą również federacje europejskie nadzorujące wszystkie rozgrywki. – Najwyższym priorytetem pozostaje dla nas bezpieczeństwo drużyn, zawodników i działaczy – powiedział Austriak Michael Wiederer, szef Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF). Wiadomo już, że przeniesiono mecze, które miały się odbyć na Ukrainie. I tak oba mecze w eliminacyjne do ME piłkarek ręcznych, Czechy - Ukraina odbędą się w Czechach na początku marca.
Jakub Kwiatkowski o barażu Polska - Rosja: Obecnie nie ma innego scenariusza, jak mecz w Rosji!
O spotkaniach Polek z Rosjankami na razie nie wspomniano. - Czekamy na decyzję władz EHF. Nie dostaliśmy informacji na temat ewentualnej zmiany miejsca rozgrywania drugiego meczu – tłumaczy Iwona Niedźwiedź, była reprezentantka kraju, a obecnie oficer prasowy ZPRP. Wszystko wskazuje na to, że mecz rewanżowy z aktualnymi wicemistrzyniami olimpijskimi odbędzie się zgodnie z planem – 6 marca w Astrachaniu. W komunikacie poinformowano, że wszystkie mecze ukraińskich drużyn w europejskich pucharach odbędą się na neutralnym terenie. Drużyna Motoru Zaporoże, która rywalizuje w grupie Ligii Mistrzów z Łomża VIVE Kielce, dwa mecze które miała grać u siebie, rozegra poza terytorium Ukrainy.
Kaczyński wzywa do nałożenia sankcji w sporcie! Polacy nie pojadą na mecz barażowy do Rosji?