Życie celebrytów w mediach społecznościowych musi przypominać sielankę i raj na ziemi. Wszystko wydaje się być perfekcyjne. Idealna sylwetka tuż po porodzie zdaje się być u osób popularnych z internetu koniecznością. W ten trend nie chce wpisywać się Anna Lewandowska. Trenerka fitness regularnie przypomina fankom o niedoskonałościach swojego ciała. Wszystko przez to, by walczyć z body shamingiem, który jest bardzo popularny w sieci.
Takich ZDJĘĆ Anny Lewandowskiej nie widział jeszcze nikt! Wszystko trafiło do sieci!
Body shaming to według portalu NoweWyrazy.uw.edu.pl, działania mające na celu poniżenie, zawstydzenie z powodu wyglądu ciała. Lewandowska, która słynie z idealnego ciała nawet tuż po porodzie, pokazała na Instagramie filmik, na którym przebrana w specjalny strój kręci wielkim brzuchem i gigantyczną pupą. Wszystko oczywiście w celu przypominania o ruchu "body positiv".
- Za chuda, za duża - jak Wam się teraz podobam? - pyta Ania Lewandowska. Wideo, które pojawiło się na InstaStories ma pochodzić z jakichś nagrań. Kto wie, być może już niedługo Lewandowska będzie jedną z gwiazd kampanii jednego z ruchów "ciałopozytywnych".