Do bójki doszło w poniedziałek. W tym samym hotelu mieszkali przebywający na zgrupowaniu przedsezonowym piłkarze rosyjskiego klubu Szynnik Jarosław, występującego na drugim poziomie rozgrywkowym w Rosji oraz grającego w ukraińskiej pierwszej lidze FK Mynaj. Do bójki doszło, gdy ukraiński piłkarz zwrócił uwagę pijanemu zawodnikowi rosyjskiemu, że niewłaściwie odnosi się do obsługi hotelu. Na pomoc awanturnikom ruszyli inni zawodnicy obu drużyn.
Dziennikarz sportowy Roman Bebech napisał na Twitterze, że zawodnicy ukraińskiego klubu zwyciężyli, a bójka odbywała się... w akompaniamencie piosenki sławiącej ukraińskie siły zbrojne. Rosyjskie media oczywiście przekazały całkowicie inną wersję wydarzeń: poinformowały, że bójkę sprowokowali piłkarze ukraińscy, którzy mieli się domagać, by kapitan Szynnika Jarosław zaśpiewał ukraiński hymn. We wtorek rano Bebech poinformował, że rosyjscy zawodnicy opuszczają hotel, podczas gdy piłkarze ukraińscy kontynuują zgrupowanie.
Jak potwierdziła w swoich doniesieniach agencja „Ukrinform”, powodem scysji było „haniebne” zachowanie Rosjan wobec obsługi hotelu Royal Seginus w Antalii. Według FK Mynaj, twierdzenia rozpowszechniane przez propagandę rosyjską, iż Ukraińcy zmuszali rosyjskich piłkarzy do śpiewania ukraińskiego hymnu i napadli na jednego z ich zawodników w windzie, to nic innego jak „tradycyjna obłuda”.
„Walka miała miejsce, ale już na tym piętrze, gdzie stali Rosjanie, a siły były wyrównane” – dodaje Ukrinform, powołując się na oświadczenie klubu z Ukrainy „Liczba poszkodowanych ze strony Szynnika tylko potwierdza fakt, że Rosjanie rzeczywiście >zostawiają swój naród<. Już po zakończeniu potyczki, gdy gracze Mynaja byli w swoich pokojach, Rosjanie kontynuowali walkę, tym razem między sobą. Ci, którzy próbowali przerwać starcie, zostali oskarżeni o wspieranie Ukrainy. Aby uspokoić Rosjan, musiała interweniować lokalna policja”.
Ukraiński klub dodał, że przed rozpoczęciem zgrupowania w Turcji prosił organizatora o to, by żaden rosyjski sportowiec nie dzielił hotelu z drużyną z Ukrainy. Ta prośba nie została spełniona. Mynaj zwrócił się do kierownictwa Royal Seginus z żądaniem eksmisji Rosjan.