- Praktycznie mogę zagwarantować, że latem znowu będę pracować - powiedział "The Special One", który 17 grudnia 2015 roku został zwolniony z Chelsea Londyn i od tamtej pory pozostaje bezrobotny. - Mam kilka ciekawych ofert, ale mogę tylko zapewnić, że na pewno nie będę pracował w Estoril i Pacos de Ferreira. Obie drużyny rozgrywają bowiem świetny sezon i mają znakomitych trenerów.
Zbigniew Boniek o decyzji Trybunały Arbitrażowego: To SKANDAL!
Rośnie tymczasem fala spekulacji dotycząca Mourinho. Jedyne pytanie: gdzie? Angielskie media są pewne, że były szkoleniowiec Interu Mediolan oraz Realu Madryt wreszcie wybierze Old Trafford. Wspominało się o tym romansie już wiosną 2013 roku. Trener z Portugalii był wówczas na wylocie ze stolicy Hiszpanii. Na Wyspach trwały natomiast ceremonie pożegnalne sir Alexa Fergusona. Manchester United pierwszy raz od 1986 roku szukał nowego menedżera i "The Special One" wydawał się jedynym i naturalnym kandydatem. Charyzmatyczny, z kupą sukcesów, na dodatek cieszący się sympatią szkockiej legendy "Czerwonych Diabłów".
Miał być Mourinho. Wyszedł Moyes
Jak się historia skończyła wtedy, pamiętamy. Mourinho poleciał do Londynu, a w Manchesterze pojawił się David Moyes. Wybór okazał się fatalny. Chelsea po dwóch sezonach zdobyła tytuł mistrzowski, tymczasem na Old Trafford urzęduje już kolejny szkoleniowiec. Jeszcze gorszy od poprzednika. Butny, trudny we współpracy, na dodatek średnio błyskotliwy, a więc Louis van Gaal.
A co na to wszystko Portugalczyk? Jak ceniony strażak-ochotnik. Zamiast gasić, jeszcze roznieca ogień, żeby więcej zleceń było. - Josep Guardiola już wie gdzie będzie pracował. Ja nie. To kwestia myślenia, aby dojść do dobrej decyzji i jej finalizacji. W lecie każdy będzie wiedział, jaki będzie mój następny klub. Zabiorę moje pomysły tam, gdzie są one potrzebne. Chcę być w miejscu, gdzie będę potrzebny. Chcę pracować w klubie, który będzie odpowiedzialny, w trudnej lidze i gdzie nie ma łatwych celów. To nie pozostawia wiele opcji - stwierdził.
Mourinho: Niektóre plotki są prawdziwe
A później dorzucił: - W mediach pojawiają się tysiące scenariuszy. Niektóre są prawdziwe, inne trochę mniej. Cały Mourinho. Wszyscy wiecie, ale ja wam nie powiem.