Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim wstrzymał wykonanie kary odjęcia jednego punktu, nałożoną przez PZPN na zespół Lechii Gdańsk. Ta decyzja wprawiła w osłupienie środowisko piłkarskie i sprawiła, że z walki o czołową ósemkę na pewno wypadła już Termalica Bruk-Bet Nieciecza.
- Skarżący uprawdopodobnił, że brak wstrzymania wykonania decyzji w zakresie w jakim nakłada ona na Skarżącego sankcję ujemnego punktu w bieżącym sezonie rozgrywkowym 2015/16 może spowodować nieodwracalną szkodę po stronie Skarżącego - oto wyrok trybunału.
Zobacz: Ekstraklasa: Sześć drużyn walczy o awans do grupy mistrzowskiej! Kto najbliżej? [ANALIZA]
Piątkowa decyzja oznacza, że Lechia Gdańsk przed decydującą o losach układu tabeli ma nie 35, a 36 punktów, co może im pomóc w walce o awans do grupy mistrzowskiej. Podopieczni Piotra Nowaka grają bowiem u siebie z Ruchem Chorzów. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w ostrych słowach skomentował to rozstrzygnięcie. - Ingerencja Trybunału Arbitrażowego PKOl w rozgrywki ESA to skandal, tak to widzę! - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek.
@Daretzki mnie tez , ingerencja Trybunału Arbitrażowego PKOL w rozgrywki ESA to skandal, tak to widzę!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 8 kwietnia 2016