W sobotę Rosja zmierzy się u siebie z Belgią. Gospodarze poprzednich mistrzostw świata mają już pewny awans na Euro i w spotkaniu, które rozegrane zostanie w Petersburgu, mieli już ubrać trykoty, w których będą biegać na boiskach Starego Kontynentu w czerwcu i lipcu przyszłego roku. Niestety nie będzie to jednak możliwe. A wszystko przez fatalną pomyłkę Adidasa, która w kraju ekipy selekcjonera Stanisława Czerczesowa wzbudza mnóstwo kontrowersji.
Niemiecki przedsiębiorca wyprodukował stroje, w których pomylił flagę Rosji z flagą... Serbii. Obie są bardzo podobne, ale rosyjska układa się od góry w biały, niebieski i czerwony pas, natomiast serbska - w czerwony, niebieski i biały. I właśnie tą nieznajomością wykazał się Adidas, przez co teraz będzie musiał odkręcać kryzys wizerunkowy, który wybuchł wokół całej sprawy.
Wszystko wywołało w Rosji szereg komentarzy. Przedstawiciele Adidasa zapewnili, że zrobią co w ich mocy, aby szybko uporać się z sytuacją i więcej nie popełniać podobnych błędów w przyszłości. W sobotnim spotkaniu z Belgią Rosjanie będą musieli jednak przywdziać trykoty, w których występowali dotychczas.