Polak jadący w 2013 r. w Portugalii citroenem DS3 RRC mimo wielu przeciwności zdołał ukończyć imprezę na 19. miejscu w klasyfikacji WRC i na 6. w swojej kategorii WRC-2. Poznał wówczas nieźle trudną szutrową trasę, ale to wcale nie znaczy, że w tegorocznym rajdzie będzie się czuł pewniej niż przed 12 miesiącami. Kluczem będą precyzyjne notatki pilota Macieja Szczepaniaka (41 l.), bo na drodze można spotkać zaskakujące przeszkody, a często padające deszcze mogą dodatkowo utrudnić zadanie. Już podczas zapoznania się z trasą kierowcy trafili na ulewy, które zamieniały drogi w błotne bajora.
Przeczytaj: Kamil Glik w Bundeslidze? Borusia Dortmund chce Polaka
- Mniej więcej wiem, czego się spodziewać, ale i tak 50 procent trasy będzie dla mnie nowe - przyznaje Kubica. - Rok temu startowałem w Portugalii po raz pierwszy na szutrze i to z zerowym doświadczeniem na tej nawierzchni. Tym razem powinno być nieco łatwiej, bo już wiem, co mnie czeka, znam charakterystykę rajdu - tłumaczy polski kierowca, który wciąż nie może się jeszcze pochwalić punktami zdobytymi w sezonie 2014. Krakowianin nie ukończył dwóch eliminacji mistrzostw świata WRC z trzech, w których startował. Ostatnio dwukrotnie dachował w Meksyku i musiał się wycofać z powodu uszkodzenia forda fiesty.
- Wszystkie rajdy są dla mnie trudne, a szczególnie te szutrowe - podkreśla polski kierowca. - Po niełatwym początku sezonu chciałbym przebrnąć tę imprezę bez błędów. To nie będzie łatwe, czeka mnie kolejna lekcja. Zobaczymy, czy moje poprzednie doświadczenia okażą się pomocne, ale na pewno muszę trzymać się drogi, by płynnie przejechać ten rajd - dodaje Kubica.
