Federacja piłkarska Zambii wyraziła „głęboki szok” w związku z wypadkiem, do którego doszło w minioną sobotę (26.10), gdy 19-osobowa drużyna wybrała się na mecz trzeciej ligi w północno-zachodniej części kraju. – Jesteśmy w kontakcie z władzami piłkarskimi, cywilnymi i organami ścigania w prowincji, aby dostarczyły nam pełnych szczegółów – powiedział prezes krajowego związku piłkarskiego Andrew Kamanga.
Autobus z piłkarzami dachował
Z pierwszych informacji, dochodzących tuż po tragedii, wynika że kierowca autobusu stracił panowanie nad pojazdem i dachował. W wypadku rannych zostało także dwanaście innych osób. Pięć z nich przewieziono do szpitala do stolicy kraju Lusaki. Nie znamy nazwisk zabitych i rannych. Jak pisze BBC, nie zostały do tej pory ujawnione.
Prezes Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej (CAF) Patrice Motsepe powiedział, że on i jego instytucja zarządzający mają nadzieję i modlą się, aby ranni wkrótce w pełni wyzdrowieli. „Składam najszczersze kondolencje osobiste i w imieniu Konfederacji” – oznajmił Motsepe w specjalnym oświadczeniu. „Niech Bóg pocieszy rodzinę, przyjaciół i kolegów zmarłych oraz Zambijski Związek Piłki Nożnej. Niech dusze zmarłych graczy spoczywają w wiecznym pokoju” – dodał szef kontynentalnej federacji piłki nożnej.
Artur de Almeida e Silva, prezes rady regionalnych związków piłkarskich Afryki Południowej, powiedział, że utrata młodych istnień w taki sposób to wiadomość rozdzierająca serce.
„Piłka nożna to sport, który nas jednoczy, przynosząc radość i dumę społecznościom w całym naszym regionie” – stwierdził w liście do swojego odpowiednika w zambijskiej federacji. „W tej tragicznej chwili dzielimy wasz żal i składamy szczere kondolencje rodzinom i przyjaciołom, którzy opłakują tę ogromną stratę. Nasze myśli i modlitwy są z tymi, którzy nadal leczą rany” – podsumował.