W ramach 16. kolejki radomskiej Campeon Ligi Okręgowej doszło do spotkania pomiędzy KS Pilicą Nowe Miasto nad Pilicą i Prochem Pionki. Goście prowadzili do 87. minuty 2:1 i wtedy wydarzyło się coś, co rzadko ma miejsce na piłkarskim boisku. Sędzia po swoim błędzie przyznał piłkę zawodnikom z Pionek, którzy w geście fair-play mieli oddać futbolówkę gospodarzom. Zawodnik Prochu, Andile Nqaben nie znał chyba tej zasady, bo pognał na bramkę rywali i strzelił gola.
Piłkarze Pilicy byli zdezorientowani. Spodziewali się, że dostaną piłkę i będą mogli konstruować swój kolejny atak. Po bramce Nqabena przegrywali już 1:3. Zawodnicy Prochu Pionki postanowili, że dadzą strzelić rywalom bramkę w geście... fair-play. Piłkarz gospodarzy Adam Pędzikowski popędził na bramkę przeciwnej drużyny w czym nie przeszkadzali mu rywale. Z ekipy z Pionek postanowił wyłamać się bramkarz, który obronił strzał Pędzikowskiego, czym pozbawił kontaktowego gola Pilicę.
Na boisku zapoczątkowało to wielką aferę. Z obu stron poleciało mnóstwo wyzwisk. Awantura przeniosła się również na... media społecznościowe. O ile emocje na boisku można zrozumieć, o tyle wpisy klubu KS Pilica Nowe Miasto nad Pilicą na Facebooku budzi wielki niesmak. Bo jak nie od dziś wiadomo, wydarzenia boiskowe powinny pozostać na placu gry, szczególnie wśród piłkarzy i osób odpowiedzialnych za profil na Facebooku klubu. Ich wpis, który naszym zdaniem przekroczył granicę dobrego smaku możecie ocenić sami.
Zobacz: Śmiertelne pobicie kibica Górnika Zabrze. Ujawniono WIDEO
Przeczytaj: Artur Boruc w Legii Warszawa? Dariusz Mioduski wyraża chęć zatrudnienia Polaka
Sprawdź: Lech Poznań straci wielki talent. Bitwa o nastolatka trwa