Siatkówka, Jastrzębski Węgiel, Jan Hadrava

i

Autor: CEV Czeski atakujący Jastrzębskiego Węgla Jan Hadrava w akcji

Jastrzębski Węgiel gra o półfinał Ligi Mistrzów. „Nie czujemy się gorsi od Zaksy”

2022-03-08 9:55

Mistrz Polski kontra mistrz Włoch. Stawką awans do półfinału prestiżowej Ligi Mistrzów. Na taką siatkarską ucztę szykują się kibice w obu krajach, a pierwsze starcie dwumeczu Jastrzębski Węgiel – Lube Civitanova już we wtorek 8 marca o godz. 20.30 na parkiecie w Italii. – Szanse? 50 na 50 – mówi czeski atakujący jastrzębian Jan Hadrava.

Jak w większości sportowych federacji międzynarodowych, także w Europejskiej Konfederacji Siatkówki CEV postanowiono wykluczyć z udziału w pucharowych zmaganiach rosyjskie kluby po inwazji na Ukrainę. W Lidze Mistrzów skutkowało to przyznaniem walkowerów dwójce ćwierćfinalistów: obrońcy tytułu Zaksie Kędzierzyn (miała się zmierzyć z Dynamem Moskwa) i Perugii (szykowała się do meczów z Zenitem St. Petersburg). W efekcie tych decyzji kędzierzynianie czekają już w półfinale na triumfatora z pary polsko-włoskiej, a przeciwnikiem Perugii będzie lepszy w rywalizacji Berlin Volleys – Itas Trentino. Jeśli więc jastrzębianie odprawią mistrza Włoch na tym etapie LM, będzie to oznaczać, że polski zespół już na pewno zagra drugi raz z rzędu w finale najważniejszego europejskiego pucharu siatkarzy.

Ważna decyzja Polskiej Ligi Siatkówki! Dotyczy zawodników wracających z Ukrainy, Rosji i Białorusi

A Lube jest do ugryzienia, tym bardziej że w drużynie były ostatnio problemy zdrowotne kilku ważnych graczy. Poza tym Zaksa już wyznaczyła kierunek: w poprzednim sezonie wyrzuciła Włochów z Ligi Mistrzów na tym samym poziomie rywalizacji, a po drugie niedawno pokonała Lube 3:2 na jego terenie na koniec fazy grupowej.

– Zaksa pokazała, że Włosi są do ogrania, a my nie czujemy się w żaden sposób słabsi od Zaksy – podkreśla przyjmujący Jastrzębskiego Węgla i reprezentacji Polski Tomasz Fornal. – Nie miałem jeszcze okazji grać z włoską drużyną w rozgrywkach klubowych, znam Włochów tylko z kadry. Przyjechaliśmy tu, by przywieźć zwycięstwo do Polski. Po to, żeby w wypełnionej po brzegi naszej hali po rewanżu świętować awans do półfinału Ligi Mistrzów. Na razie jednak nie ma co wybiegać tak daleko w przyszłość, wypada się skupić na tym, co czeka nas w Civitanovie. A jak już wygramy, to za tydzień chciałbym zobaczyć, jak nasz obiekt w Jastrzębiu odfrunie w trakcie drugiego meczu – dodaje Fornal.

Szlachetne gesty siatkarzy wobec cierpiących Ukraińców. Artur Szalpuk zawiózł dary na granicę, Fabian Drzyzga zbierał produkty

Rozgrywający jastrzębian Benjamin Toniutti rok temu zdobył z Zaksą Kędzierzyn złoto Ligi Mistrzów. Na tym samym etapie rywalizacji, w ćwierćfinale, kędzierzyńska drużyna odprawiła właśnie Lube w dramatycznych okolicznościach. W drugim meczu w Kędzierzynie Zaksa uległa 0:3, ale zwyciężyła 16:14 po horrorze w „złotym secie”.

– Lube to jeden z najmocniejszych zespołów na świecie, co udowadnia w ostatnich latach regularnie. Zbudowali team, który ma zdobywać trofea – uważa Francuz. – To będzie ciężki mecz, ale liczę na awans do półfinału. By tu wygrać, trzeba zagrać znakomicie, ale tym razem, w przeciwieństwie do ubiegłego roku, gdy grałem we Włoszech z Zaksą, na trybunach będą kibice. O tym, co rok temu zrobiłem w kędzierzyńskim klubie, nie myślę, jestem w innej drużynie. Wiem, że mamy szansę, i że powinniśmy wykorzystać przewagę, jaką daje nam rozgrywanie rewanżu na własnym parkiecie.

Siatkarka uciekła z Polski, zrywając kontrakt. Przestraszyła się wojny

Ostatnia akcja finału Ligi Mistrzów siatkarzy Zaksa - Itas

Czeski atakujący Jastrzębskiego Węgla Jan Hadrava jeszcze niedawno występował w Lube, choć pełnił tam rolę dalszego rezerwowego. Zna jednak dobrze specyfikę siatkówki w Italii.

– To jedna z najlepszych drużyn na świecie. Bardzo dobrze wspominam pobyt w Lube, poznałem sposób pracy w tym klubie, stawiane wymagania – opowiada Czech. – Mam nadzieję, że zagramy dobrze, a wiem na pewno, że musimy dodać od siebie coś więcej niż zwykle, żeby walczyć o wygraną. Szanse oceniam 50 na 50. Polska liga jest obecnie o wiele mocniejsza niż kiedyś, gdy Włosi dominowali, nie ma tak wielkiej różnicy poziomu jak dawniej.

Sonda
Który polski klub zajdzie najwyżej w Lidze Mistrzów siatkarzy 2021/22?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze