Fani Karola Kłosa doskonale wiedzą, że siatkarz PGE Skry Bełchatów i reprezentant Polski umie w internety, o czym doskonale świadczy chociażby jego profil na Instagramie. Kłos regularnie publikuje tam kolejne posty, w których dzieli się wszystkim tym, co dzieje się w jego życiu. Kilka miesięcy temu chociażby został porównany do Brada Pitta, kiedy opublikował jedno, na pozór niewyróżniające się zdjęcie. Teraz siatkarz pochwalił się kolejną zmianą w swoim wyglądzie. Przed kilkoma dniami Karol Kłos zdecydował się na dwa tatuaże odnoszące się bezpośrednio do wojny, jak toczy się w Ukrainie, a efekty zaprezentował na swoim Instagramie.
Kłopoty reprezentanta Polski! Prawda po czasie wyszła na jaw, Doda nie miała zamiaru tego ukrywać
Karol Kłos pokazał swoje tatuaże! Siatkarz poszedł po bandzie, ten zwrot zna już prawie każdy
Mistrz świata z 2014 roku postanowił wytatuować sobie na przedramionach dzieła, które wprost określają jego stosunek do przemocy oraz toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny. Na prawej ręce Karola Kłosa znalazł się karabin M-16, z którego wystaje bukiet kwiatów. Do tego tatuażu odniósł się nawet Łukasz "Juras" Jurkowski, którzy zauważył, że lepszym wyborem byłoby AK-47, bo to właśnie ten karabin znajduje się na wyposażeniu armii agresora z Rosji. Na lewym przedramieniu reprezentanta Polski znalazł się z kolei legendarny już napis "idi nac**j", który od początku wojny kierowany jest do władz Rosji, a sławę zyskał dzięki bohaterskim strażnikom z Wyspy Węży.
Rosyjski pieniacz w ohydny sposób atakuje nasz kraj. Spiridonov odpłynął, szokujące słowa o Polsce