Siatkarze mogli trochę odetchnąć po wtorkowym meczu z USA wygranym 3:1 na koniec fazy grupowej. Trener Nikola Grbić dał im dzień wolnego. To rzadka sytuacja, ale możliwa w tej imprezie, bo przed 1/8 finału jest spora przerwa. – Jeden dzień wolny nie zaszkodzi i podoba mi się formuła mistrzostw z dłuższymi przerwami. Można zająć się drobnymi urazami, przygotowaniem mentalnym i fizycznym. To dobry regulamin z mojego punktu widzenia – przekonuje Kochanowski, który w wieku zaledwie 21 lat zdobył cztery lata temu w Turynie seniorskie złoto i był jednym z ważniejszych graczy kadry.
Czy Nikola Grbić zmieni Śliwkę na Fornala? Prezes Sebastian Świderski zabrał głos
– Cztery lata od poprzednich mistrzostw świata minęły szybko, mam nadzieję, że mogę wnieść jeszcze więcej niż wtedy do gry reprezentacji – mówi „Kochan”. – Jestem innym zawodnikiem, trochę bardziej doświadczonym, sądzę, że jestem w stanie skuteczniej rozwiązać trudniejsze sytuacje na boisku. I na pewno lepiej radzę sobie ze stresem. Daleki jestem od panikowania na boisku. Jeśli się denerwuję, to wyłącznie na siebie, choć jestem tylko człowiekiem i można mnie wyprowadzić z równowagi – stwierdza.
Były trener polskich siatkarzy nie mógł się powstrzymać. Ostro skomentował MŚ w Polsce
Tunezyjczycy nie mają prawa nam zagrozić w walce o ćwierćfinał MŚ. Wszyscy już pomału wypatrują 8 września, kiedy to w Gliwicach spotkamy się najprawdopodobniej ponownie z Amerykanami w kolejnej fazie.
Z kim zagra Polska w 1/8 finału MŚ siatkówka 2022?
– Jesteśmy oczywiście faworytami w meczu z Tunezyjczykami. Najważniejsze, żeby pokazać swój dobry poziom, wtedy nie będzie się trzeba o nic martwić. Inna sprawa, że na pewno im mocniejsza drużyna, tym większa motywacja – uważa środkowy reprezentacji Polski. – Jesteśmy w niezłej formie, a mam nadzieję, że będziemy w jeszcze lepszej za tydzień. Fizycznie wyglądamy już bardzo dobrze, ale może być pewnie zawsze jeszcze lepiej, chociaż stu procent nigdy się nie osiąga. Jeśli chodzi o system gry, to nie wydaje mi się, żebyśmy mogli dokonywać jakichś poprawek, bo nad nim pracuje się długo. Dwie czy trzy jednostki treningowe nie wystarczą do zmiany. Ale można potrenować jakieś szczegóły, by poczuć się pewniej w którymś elemencie – kończy Kochanowski.