Turcy nie byli faworytami rywalizacji z Lokomotiwem Nowosybirsk, ulegli na wyjeździe 0:3, by u siebie pokonać Rosjan 3:2 i w złotym secie 15:11. Nie brakowało wtedy głosów, że nie tylko ściany, ale i arbitrzy pomagali gospodarzom, którzy przegrywali już przecież 0:2...
Kędzierzynianie wiedzą, że na parkiecie Arkasu trzeba być przygotowanym na wszystko. - Najważniejsze, że mamy dwie szanse, bo w razie porażki zostaje złoty set - mówi Michał Ruciak. - W Turcji musimy pokazać bardzo dobrą siatkówkę - dodaje trener Daniel Castellani. - Ważny jest każdy szczegół i musimy być przygotowani na wszystko.