Ciężko znaleźć w polskiej siatkówce większa gwiazdę, jak Glinka-Mogentale. Atakująca zdobyła mnóstwo tytułów i w reprezentacji biało-czerwonych była wiodącą postacią przez wiele lat. To w dużej mierze dzięki niej Polki dwukrotnie zdobyły mistrzostwo Europy. W karierze reprezentowała mnóstwo znanych klubów, z którymi święciła największe triumfy.
Sukcesy nie wzięły się z niczego. Glinka-Mogentale musiała poświęcić siatkówce naprawdę wiele, o czym sama powiedziała. Rozstanie ze sportem nie było dla niej łatwe. - Wiedziałam, że siatkówce oddałam całe życie. Nagle stanęłam przed decyzją o pożegnaniu się z tym, co było wszystkim. Jeśli ktoś mi mówi, że po zakończeniu kariery ma się świetnie, to nie wierzę, że sport był jego prawdziwą miłością. Uważałam, że nie potrafię nic, poza grą w siatkówkę - wyjawiła była zawodniczka w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport.
Przyznała również, że niewykluczone, iż zmagała się przez pewien czas z depresją. - Nawet nie wiem, czy w niej nie byłam. Przeżywałam różne stany. Nie brałam jednak żadnych lekarstw. Codziennością była walka o to, by się nie poddać. Teraz czuję się nieporównywalnie lepiej - wyjawiła dwukrotna mistrzyni Europy.