Siatkówka, siatkarki, reprezentacja Polski

i

Autor: PZPS Siatkarki reprezentacji Polski

Zwycięstwo z lekkimi kłopotami

Siatkarki wygrały 3:0 z Francuzkami, ale nie obyło się bez zaskakujących problemów. „Nie może tak być!”

2024-07-18 20:46

Dwa mecze, dwie wygrane – tak wygląda spodziewany dorobek przygotowujących się do igrzysk polskich siatkarek w Memoriale Agaty Mróz rozgrywanym w Mielcu. Biało-Czerwone po ograniu do zera Dominikanek, powtórzyły w czwartek wynik 3:0 z jeszcze niżej notowaną Francją. Nie obyło się jednak bez pewnych problemów.

Nieoczekiwanie Trójkolorowe, uważane za outsidera imprezy w Mielcu i jedną ze słabszych drużyn igrzysk olimpijskich, sprawiły naszym dziewczynom trochę kłopotów. Poza pierwszym setem, wygranym aż do 11, podopieczne Stefano Lavariniego musiały się nieco namęczyć w końcówkach kolejnych partii, by udowodnić wyższość. Włoski trener wprowadził zmiany w pierwszym składzie, od początku zagrały zmienniczki – Martyna Czyrniańska na przyjęciu i Klaudia Alagierska na środku. Start był dobry, potem przewaga nie była tak wyraźna.

Zbigniew Bartman pokazał Zuzannę Górecką w gorącym wydaniu. Intymne nagranie z polską siatkarką

Martyna Czyrniańska opowiada jak sobie radzi z presją

Problemy siatkarek w dwóch setach

W drugim secie trzeba było grać na przewagi (28:26), a trzecim Polki wygrały do 22, też nie mogąc mocniej odskoczyć Francuzkom. – W drugim secie same sobie zgotowałyśmy taki los, że grałyśmy na przewagi – oceniła w rozmowie z Polsatem Sport Martyna Łukasik, przyjmująca reprezentacji Polski. – Cieszy fakt, że mimo momentów rozprzężenia wróciłyśmy do dobrej gry, potrafiłyśmy dokończyć tę partię, a potem całe spotkanie. W drugim secie nie chcę powiedzieć, że odpuściłyśmy, bo na pewno nie, ale była chwila braku koncentracji, wdała się w nasza grę. Nie może tak być, musimy od początku do końca kontrolować spotkania i ani na moment nie dawać przeciwniczkom okazji, by nawet pomyślały, że mogą nam wyrwać zwycięstwo. Nad tym trzeba popracować.

Łzy zakręciły się nam w oczach po wiadomości, jaką Joanna Wołosz wysłała Marii Stenzel. Żadnych złudzeń

Najwięcej punktów zdobyła Martyna Czyrniańska, zwykle zmienniczka, tym razem pierwszoszóstkowa siatkarka ekipy Lavariniego. – Nie liczy się mój dorobek indywidualny, tylko to, czy drużyna wygra – mówiła. – Pierwszy set totalnie pod kontrolą, a niestety w kolejnych dwóch momentami traciłyśmy koncentrację. Z każdym spotkaniem moja pewność siebie wzrasta, po kontuzji jaką miałam czuję, że forma nadchodzi – zapewniła Czyrniańska.

Katarzyna Skowrońska: Stefano Lavarini to dobry człowiek i robi świetną robotę [WYWIAD]

W ostatnim meczu turnieju w piątek 19 lipca o 18.30 Polki zagrają z silnymi Serbkami i będzie to ostanie spotkanie Biało-Czerwonych przed wylotem do Paryża, zaplanowanym na 23 lipca. Najpierw siatkarki (tak jak siatkarze) odbędą ślubowanie olimpijskie w Warszawie.

QUIZ: Rozpoznasz polskie siatkarki? Tylko prawdziwi kibice odgadną wszystkie!

Pytanie 1 z 20
Zaczynamy od liderki reprezentacji Stefano Lavariniego. Siatkarka na zdjęciu to...
Joanna Wołosz
Najnowsze