Drużyna Polaka po trzech spotkaniach przegrywała 1-2 i mecz w Piacenzy był z gatunku tych o wszystko. Macerata od początku narzuciła swoje warunki, ale kiedy w trzeciej partii wpadła w dołek i przegrywała już 13:21, zrobiło się niewesoło.
Wtedy do walki poderwał kolegów Świderski. Świetny serwis (2 asy w kluczowych momentach seta) i kilka efektownych ataków Polaka pozwoliło Maceracie odzyskać inicjatywę, wygrać 26:24 i 3:0. "Świder" zaliczył 15 pkt. Decydujące spotkanie w piątek. Na triumfatora czeka już w finale Itas Trentino Michała Winiarskiego i Łukasza Żygadły.