Brązowy medal Ligi Narodów zdobyty przez siatkarki był niemałym zaskoczeniem. Mało kto mógł się spodziewać, że nasze reprezentantki zrobią tak duży postęp i wskoczą do czołówki. Wynik podczas Ligi Narodów dał również uzasadnione podstawy do optymizmu przed mistrzostwami Europy. Wydawało się, że medal jest w zasięgu biało-czerwonych. Jednak Polkom nie udało się dotrzeć do półfinałów.
Trener siatkarek szczerze o grze reprezentacji
W ćwierćfinale okazały się gorsze od Turczynek, które są faworytkami całego turnieju. Reprezentacja Polski przegrała w trzech setach, choć w pierwszych dwóch partiach miały rywalki "na widelcu". Przewagi w kluczowych momentach były jednaj roztrwaniane. - Czuję, że powinniśmy być znacznie bliżej zwycięstwa niż to miało miejsce. Rywalki absolutnie zasłużyły na wygraną, pokazały bardzo dobrą grę, były konsekwentnie. Ale trochę żałuję, bo myślę, że mogliśmy zrobić więcej i grać lepiej - przyznał Stefano Lavarini cytowany przez portal WP SportoweFakty.
Turecka zmora siatkarek. Wołosz punktuje błędy: „Jedna piłka nie może nas wyprowadzić z równowagi”
Włoch nie ukrywa, że z każdego meczu stara się wyciągać jakieś niuanse, które mogą mieć wpływ na kolejne rywalizacje. - Nieważne czy wygrywasz czy przegrywasz, zawsze możesz coś z niego wyciągnąć, czegoś się nauczyć. Skupiamy się na tym, co jest tu i teraz. To był ważny mecz, rywal zagrał za dobrze. Następnym razem będziemy mądrzejsi - ocenił szkoleniowiec.