Wilfredo Leon musiał pędzić na bal autem tuż po meczu ligowym. Jak szybko? „Nie mogę o tym mówić głośno”

Sobotnie starcie PlusLigi Skra Bełchatów – Bogdanka Lublin zakończyło się przed 17.30 zwycięstwem gości 3:2. Wilfredo Leon był gwiazdą tego meczu, zdobył 27 pkt, zaliczył 6 asów serwisowych. Ale zaraz po ostatnim gwizdku musiał wskoczyć w samochód i pędzić na galę zaczynającą się punkt 20.00 w oddalonym o 175 km od hali w Bełchatowie hotelu w stołecznym Wawrze. Wyrobił się idealnie, o 19.30 wkroczył do foyer hotelu Double Tree by Hilton, a 25 minut później wychodził z windy w nienagannym stroju wieczorowym razem z małżonką Małgorzatą, gotowy na galę.

Nie do wiary, co były szef Wilfredo Leona o nim powiedział! Bezpardonowa szpila w polskiego siatkarza

Leon i Łomacz musieli się bardzo spieszyć na bal

Logistycznie Wilfredo załatwił sprawę perfekcyjnie, mimo że mecz w Bełchatowie – w którym zresztą brał też udział drugi uczestnik gali, rozgrywający Skry i kadry Grzegorz Łomacz – trwał aż pięć setów. No i trzeba było momentami lekko przycisnąć pedał gazu w aucie...

– Czy jechaliśmy szybko? Nie mogę o tym mówić za głośno, ale... tak – opowiadał na gali Leon. – Dzisiaj pojawiłem się w Warszawie bez problemu, dostałem wolne, trener Bogdanki powiedział jednak, że pojutrze (w poniedziałek – red) mam się już stawić na treningu. Wychodzi na to, że niedziela będzie wolna, ale będę musiał wracać do Lublina.

Maria Stenzel pokazała się z chłopakiem i się zaczęło. Jeden szczegół wywołał wielkie poruszenie wokół siatkarki

Leon, mówiąc o celach kadry siatkarzy na 2025 rok, podkreślił: – Przede wszystkim, żeby każdy był zdrowy. To jest cel numer jeden. Po drugie, chętnie poznam nowy sztab współpracujący z selekcjonerem reprezentacji, bo nie jest tajemnicą, że dojdzie do zmian. Trzecim celem jest walka o najlepszy wynik. Sporo też myślę o mistrzostwach świata, w których brakuje mi złotego medalu. Zresztą trenerowi Grbiciowi też brakuje pierwszego miejsca na mundialu. O tym złocie myślimy więc mocno obaj – zakończył Wilfredo.

Grbić i jego siatkarze poznali terminarz mundialu. To powinien być spacerek, siedem meczów do medalu

Przypomnijmy, że reprezentacja siatkarzy wystąpi w MŚ 2025 we wrześniu podczas turnieju rozgrywanego na Filipinach. W poprzednim czempionacie w 2022 r. w wielkim finale w Katowicach Biało-Czerwoni (wtedy bez Leona w składzie) ulegli Włochom.