O różnych fanaberiach Cristiano Ronaldo wie chyba każdy. Portugalczyk od lat zarabia niebotyczne pieniądze, co pozwala pławić mu się w luksusie. Czasami jednak jego decyzje są i zastanawiające, i zaskakujące, i wreszcie - szokujące. Tym razem dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego przekazali, że występujący obecnie w Arabii Saudyjskiej piłkarz, powiększył sobie penisa. Ściślej rzecz ujmując - członka pogrubił. Tego typu rewelacje przedstawiano już w 2022 roku. Wówczas dziennik "La Razon" podawał, że portugalski gwiazdor wydaje sporo na różnego rodzaju zabiegi medycyny estetycznej, a botoks ma znajdować się również w jego miejscach intymnych. Temat wrócił po ostatnich doniesieniach hiszpańskiej telewizji Antena 3. Przekazano, że kontrowersyjny i nie wszędzie legalny zabieg miał wpłynąć na rozmiar przyrodzenia Ronaldo.
Cristiano Ronaldo z grubszym penisem
Oczywiście, że Cristiano Ronaldo może pozwolić sobie na wiele zaskakujących decyzji, ale tej chyba nikt się nie spodziewał. Choćby z tego powodu, że tego typu zabiegi są nielegalne w wielu miejscach, w tym również Hiszpanii. Dziennikarze o opinię zapytali doktora Miguela de la Penę. Specjalista wskazał, że o podjęciu decyzji przez mężczyzn decydują wyłącznie aspekty wizualne.
- W Hiszpanii jest to niedozwolone - zaczął mocno lekarz. - Wprowadzają botoks do worka mosznowego i moszna wydaje się bardziej skupiona, a penis wydaje się większy - komentował de la Pena, dodając ile takie działanie może kosztować.
Ile Cristiano Ronaldo mógł zapłacić za większego penisa?
Przede wszystkim sam zabieg umożliwia zwiększenie obwodu penisa o 2,5 centymetra. Jak na to wszystko zapatruje się wspomniany specjalista? Zauważa przede wszystkim ryzyko. Zwrócił uwagę, że w trakcie zabiegu, który nie ma medycznych przesłanek, można przekłuć jądro. Jednocześnie Miguel de la Pena podał, że cała praca lekarza kosztowałaby około 600 euro, a efekt utrzymałby się maksymalnie 5 miesięcy.
Listen on Spreaker.