Gollob zdobył w Terenzano zaledwie 5 punktów, mimo że przed zawodami we Włoszech można było mieć nadzieję na dobry wynik mistrza. Polak dwa razy z rzędu wygrywał bowiem na tym włoskim torze, a w ubiegłym roku właśnie tam zapewnił sobie złoto MŚ.
Trudne warunki
Gollob kompletnie nie potrafił się przystosować do trudnych warunków. Nawierzchnia toru w Terenzano różniła się od pozostałych w Grand Prix - nie była żużlowa, ale cementowa. Od samego początku nasz gwiazdor miał problemy: raz spowodował przerwanie biegu przez nierówny start, innym razem chwilę po wyjściu spod taśmy nie mógł opanować motocykla, a rywale uciekli. Klasę pokazał dopiero w swoim ostatnim biegu, kiedy walczył o honor, bo nie miał już szans na awans do półfinału. Mimo porażki z Emilem Sajfutdinowem (22 l.) Polaka żegnały gromkie brawa.
Zabrakło naszych w finale
W półfinale zabrakło Golloba, ale mieliśmy za to dwóch świetnie spisujących się do tej pory Polaków: Janusza Kołodzieja (26 l.) i Jarosława Hampela (30 l.). Niestety, obaj biało-czerwoni nie zdołali awansować do finału.
- Jestem na siebie strasznie zły, bo źle rozegrałem pierwszy łuk półfinału. Potem już nic nie mogłem zrobić, bo na tym poziomie ciężko jest wyprzedzić kogoś na dystansie - kręcił głową Hampel.
W finale niespodziewanie zwyciężył Szwed Andreas Jonsson, który wyprzedził Grega Hancocka i Antonio Lindbaecka. Kolejne zawody odbędą się za dwa tygodnie w Malilli (Szwecja).
Wyniki Grand Prix Włoch:
1. Andreas Jonsson (Szwecja) 17 pkt
2. Greg Hancock (USA) 15
3. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 17
...5. Jarosław Hampel 12
...7. Janusz Kołodziej 10
...13. Tomasz Gollob 5
...14. Rune Holta 5
Klasyfikacja generalna GP:
1. Greg Hancock 95 pkt
2. Tomasz Gollob 73
3. Jarosław Hampel 65