Tomasz Adamek powalczy na gołe pięści na Gromdzie?! "Coś się szykuje"

>>>WYKUP DOSTĘP DO GALI GROMDA 9<<<

Szefowie federacji w czwartek przed południem poinformowali, że na czwartkowej uroczystości "będzie Popek i jeszcze jedna bardzo ciekawa niespodzianka". Kilkanaście minut później okazało się, że w Pionkach jest już nasz były znakomity pięściarz Tomasz Adamek. Szef Gromdy Mariusz Grabowski zdradził, że "Góral" z Gilowic również pojawi się na ceremonii losowania turnieju i ważeniu.

Na tym jednak nie koniec! "Tomasz Adamek dotarł już do miasta grzechu! Coś się szykuje" - napisał Grabowski na Twitterze. Czy to oznacza, że na jednej z najbliższych gal Adamek spróbuje swoich sił w walkach na gołe pięście? Tego nie wiemy, ale zarówno Grabowski jak i oficjalne konto Gromdy mocno podgrzewają atmosferę!

To była najdłuższa walka w historii Gromdy, teraz czas na finał! "Możemy się napiep**** jeszcze dłużej!"

W piątek na Gromdzie 9 dojdzie z kolei do walki o pierwszy, historyczny pas Gromdy! W Pionkach o tytuł międzynarodowego mistrza tej federacji zmierzą się Bartłomiej "Balboa" Domalik i Mark "The Hand of" Godbeer. - Brytyjczyk bił się w UFC, ale jeśli chodzi o walki na gołe pięści, to mamy podobne doświadczenie - powiedział nam Domalik.

Godbeer to będzie kolejny wyższy i cięższy przeciwnik w karierze Polaka. - Jestem już do tego przyzwyczajony. Wiadomo, że jak rywal waży o 30 kg więcej to trzeba uważać, być czujnym w każdej sekundzie, ale udowodniłem wcześniejszymi walkami, że radzę sobie w takich pojedynkach. Chcę w ringu pokazać chłodną głową, kunszt walki i wygrać. A czy to będzie w pierwszej minucie, czy 15. to nie ma żadnego znaczenia. Znam plusy i minusy Godbeera, ale zostawię to dla siebie. Mam nadzieję, że w piątek wytknę te jego błędy - powiedział nam "Balboa", który nie ma złudzeń, że... - Bez dwóch zdań jestem najlepszy w Polsce w walkach na gołe pięści - dodał.

Trenował w nocy przed finałem Gromdy! "Będziemy się napiep**** do upadłego" [WIDEO]

Oprócz starcia o pas kibice zobaczą dziś kolejny bój o 100 tys. zł. W finale rywalizować będzie Mariusz "Mario" Kruczek i Łukasz "GOAT" Parobiec. - Jeśli walczyć to z takimi przeciwnikami, a nie jakimiś ogórkami na ulicy, którzy siadają na d… po pierwszym ciosie. Tutaj mam pewność, że będziemy się napiep**** do upadłego - zaznaczył Kruczek.