Zestawienie walki wieczoru wzbudziło spore zamieszanie od momentu jej ogłoszenia. Kibice byli wręcz zszokowani takim doborem zawodników i już w pierwszej chwili wskazali wyraźnego faworyta. Po stronie Alberto stanęli też eksperci, jednak Marcin Dubiel nie zamierza się poddać. Trenuje MMA od dłuższego czasu i ma już na koncie trzy walki dla FAME MMA. Po nieudanym debiucie przeciwko Kacprowi Błońskiemu wygrał dwie kolejne walki. Teraz stanie przed zdecydowanie największym wyzwaniem, bowiem poza doświadczeniem trudno wskazać jego atuty. Widać to też na konferencjach, na których Alberto jest wyluzowany i podkreśla swoją dominację. Jednakże oktagon wielokrotnie weryfikował takie założenia, a dopiero 4 czerwca w klatce poznamy zwycięzcę. Na razie pewne jest jedno - raper z wytwórni Malika Montany zarobi za tę walkę krocie!
Marcin Dubiel w starciu z Alberto jest stawiany na straconej pozycji
Wiemy, ile Alberto zarobi za walkę z Dubielem na High League 3! Prawdziwa fortuna
Mimo że Alberto zadebiutuje w klatce, od razu wystąpi w walce wieczoru. Dla wielu fanów jest magnesem, co ma przełożenie także na gażę. Oczywiście takie ustalenia są objęte klauzulą poufności, a konkretne liczby praktycznie nigdy nie przedostają się do opinii publicznej. Jednak niespełna 29-latek nie zamierzał ukrywać, że wyjście do oktagonu zapewni mu pokaźny zastrzyk gotówki. W rozmowie z "Super Expressem" rozwinął temat poruszony podczas piątkowego programu "Rundki".
Podczas konfrontacji słownej z Dubielem pojawił się temat Pawła Tyburskiego. Zawodnik PRIME SHOW MMA od tygodni atakował Alberto i namawiał go na walkę, jednak raper stanowczo mu odmawia. W programie "Rundki" wyjawił nawet, że nie skusiłaby go oferta na pół miliona złotych. Dodał do tego, że jest to kwota mniejsza od tej, jaką jest wart. Dało się zrozumieć, że za walkę podczas High League 3 otrzyma więcej pieniędzy. Po ostatniej konferencji przed galą to pytanie padło wprost, a odpowiedź zawodnika z angolskimi korzeniami nie pozostawiła wątpliwości.
- Rozumujesz z tego dobrze - stwierdził krótko Alberto. - Nie wiem, ile dostał Marcin. Nie zaglądam mu do kieszeni. Wiem, ile ja dostałem i jest to naprawdę zaje***ta kwota. Żeby zawalczyć, ku***, z takim łbem jak ten Paweł, to musiałbym, ku***, dostać dużo więcej, bo ja daję tu wszystko, a on tylko trochę swojej niechcianej osoby - dodał, odrzucając po raz kolejny ewentualne starcie z "Tyborim".