Dla Wrzoska starcie z Vitasoviciem, przynajmniej na papierze, miało być najtrudniejszym wyzwaniem w karierze w MMA. Warszawianin przed własnymi kibicami na Torwarze nie dał jednak Chorwatowi żadnych szans, kończąc pojedynek już w 55. sekundzie. Wiele wskazuje na to, że w kolejnej batalii Wrzosek zmierzy się z Arturem Szpilką.
Borek o pojedynku Szpilka - Wrzosek: Rozsadziłby zainteresowanie
Wielkim orędownikiem takiego starcia jest m.in. Mateusz Borek. - Ludzie czekają na walkę Arka z Arturem, bo to się miało wydarzyć i być może się wydarzy w połowie tego roku. Zobaczymy w jakiej formie będzie Artur, bo też wiemy, że jest po dość ciężkim zabiegu, jest też umówmy się zawodnikiem nie najtańszym dla federacji KSW i też nie wydaje mi się, żeby Artur toczył tutaj jakąś walkę na przetarcie. Starcie Wrzosek - Szpilka na pewno rozsadziłoby zainteresowanie i ten traffic w internecie, który jest dzisiaj niezwykle istotny także dla twojej firmy, by się zgadzał. Zwłaszcza, że był to pojedynek tak naprawdę zapowiedziany, awizowany, zaprezentowany kibicom i tutaj nie będzie żadnego zaskoczenia, żadnej nowości, to jest dzisiaj jakby kwestia po prostu zmaterializowania tego, co zostało ogłoszone jakiś czas temu - powiedział nam Borek.
Borek o Szpilce: Artur nie lubi takich walk byle jakich
Znany dziennikarz i komentator nie ma też złudzeń, że pojedynek z Wrzoskiem byłby dla Szpilki naprawdę dużym wyzwaniem.
- Artur nie lubi takich walk byle jakich, Artur zawsze chce, by wokół niego kręciło się zainteresowanie, żeby było coś dużego, żeby to ludzi fascynowało. Artur lubi sobie też narzucić presję, kocha takie stany, że wielu ludzi w niego nie wierzy, bo chce sobie coś udowodnić. Także ja widzę tutaj same plusy takiej walki - zakończył Borek.