Sakramencko spocony Krzysztof Radzikowski przemówił przed FAME MMA 12. Chodzi o jego wypłatę

Krzysztof Radzikowski to jedna z najpopularniejszych postaci polskiego sportu. Choć w dotychczasowym życiu występował głównie na zawodach strongmanów i kulturystów, co należy uznać za dyscypliny niszowe, to fani poznali go przede wszystkim dzięki udziale w telewizyjnym programie. Od lat bierze czynny udział w show telewizji TTV Gogglebox, gdzie wraz z Dominikiem Abusem komentuje wydarzenia ze szklanego ekranu. Jego popularność stała się na tyle duża, że otrzymał ofertę od federacji FAME MMA i już 20 listopada zobaczymy go w klatce na gali FAME MMA 12, na której powalczy z Piotrem Bestią Piechowiakiem. Kilkadziesiąt godzin przed pojedynkiem opublikował w Internecie kolejny filmik, który szybko zgromadził tysiące reakcji.

Marcin Najman tak chce bronić granicy z Białorusią! Szokujące słowa, aż włos się jeży na głowie

Spocony Krzysztof Radzikowski z przesłaniem do fanów

Krzysztof Radzikowski na krótkim nagraniu z siłowni tradycyjnie pozdrowił wszystkich swoich kibiców. Czujni fani od razu mogli zauważyć, że nie oszczędza się na treningach przed FAME MMA 12. Na twarzy pojawiły się krople potu, a sam sportowiec zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że nowe wyzwanie różni się w przygotowaniach od dotychczasowych. Tym razem do elementów siły musiał dołożyć również treningi, skupiające się na poprawie kondycji. Z pewnością okres przygotowawczy do walki z Bestią był ciężki, ale Radzikowski liczy, że przyniesie on nie tylko pierwsze zwycięstwo, lecz także dobry zarobek. W końcu za uczciwą i ciężką pracę należy się godne wynagrodzenie. Właśnie o temat wypłaty zahaczyła wypowiedź, jaką Krzysztof Radzikowski opublikował na Instagramie.

Na granicy białoruskiej trwa kryzys. Artur Szpilka zareagował na działania służb

Wypłata Krzysztofa Radzikowskiego za walkę na FAME MMA 12

Krzysztof Radzikowski będzie rozliczany za swój udział w FAME MMA 12 podobnie jak inni zawodnicy federacji. Od dłuższego czasu włodarze FAME MMA stosują system, w którym gaża uczestników gal zależy przynajmniej od dwóch czynników. Oprócz zakontraktowanej gwarantowanej sumy za walkę wojownicy otrzymują także ustalony wcześniej procent od sprzedanych transmisji PPV z przygotowanych dla nich linków. Im więcej fanów w ten sposób wspomoże swojego idola, tym jego wypłata będzie wyższa. Właśnie do tego, wszystkich zainteresowanych, zachęcał na portalu społecznościowym Radzikowski.