Fani FAME MMA nie mogą narzekać na nudę, ponieważ włodarze freak fightowej organizacji co rusz zaskakują ich nowymi zawodnikami, którzy mają pojawić się w oktagonie podczas kolejnych gal. Tym razem, podczas II konferencji prasowej przed FAME MMA 11 dowiedzieliśmy się, że federacja zyskała kilka naprawdę ciekawych postaci i wielkich nazwisk ze świata show biznesu oraz muzyki. Oprócz Krzysztofa Radzikowskiego, który swoją walkę stoczy już na kolejnej gali FAME MMA 12, włodarze zaprezentowali Sergiusza "Nitrozyniaka" Górskiego oraz Mariusza "Sariusa" Gollinga, którzy swoje pojedynki stoczą na wydarzeniu oznaczonym numerem 13. Część internautów nie ukrywała swojego niezadowolenia faktem, że Sarius zdecydował się na walkę w FAME MMA po tym, jak wraz ze Smolastym odpowiedzialny był za przygotowanie utworu promującego galę FAME MMA 11. Raper i nowy zawodnik federacji postanowił wyjaśnić hejterów, tłumacząc swoją decyzję.
Już na samym początku Golling zapewnił swoich fanów, że nie robi tego dla pieniędzy, a po prostu dla tego, aby spełnić swoją zachciankę. - Chciałbym wystosować jedną, małą, krótką odezwę do tych, którzy może nie do końca wczytali się w treść moje poprzedniego posta (...) Każdy kto mnie zna wie, ze nie idę do FAME'u, żeby wyzywać cudze matki albo taplać się w tym szambie (...) Nie idę tam z choroby zwanej brakiem zainteresowania - wypalił Sarius na filmie udostępnionym w jego mediach społecznościowych.
Artur Szpilka wzniósł się na wyżyny romantyzmu! Wiele kobiet oddałoby wszystko za taki gest
Sprawdźcie, jak wyglądają zarobki w FAME MMA, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Przy okazji raper skierował kilka mocnych słów do wszystkich internautów, którzy zdecydowali się w mniej lub bardziej dosadnych słowach skomentować jego dołączenie do FAME MMA. - Nie idę tam zaprzeczać swoim wartościom, idę spełnić swoją zajawkę i tylę... Naprawdę bez żadnej większej filozofii dopisywanej do tego. Nie idę tam, aby zaprzeczyć samemu sobie, czy skreślać swój dorobek muzyczny (...) Myślę, że to będzie całkiem niezła przygoda, która dostarczy Wam fajnych emocji, sam sobie również ich dostarczę. Generalnie się tym wszystkim jaram. Natomiast właśnie do tych głosów, że teraz cały "Antihype" można sobie wsadzić w du*ę powiem Wam szczerze, że jedyne co jest wsadzone w du*ę, to Wasza opinia, chociaż oczywiście macie prawo ją wygłaszać - skwitował z uśmiechem na twarzy nowy zawodnik FAME MMA.