Mameda Khalidova polskim kibicom mieszanych sztuk walki przedstawiać nie trzeba. Pochodzący z Czeczenii zawodnik to jedna z ikon tej dyscypliny sportu w kraju nad Wisłą. To w dużej mierze dzięki niemu MMA stało się w Polsce niebywale popularne, a z każdą kolejną walką Khalidova zainteresowanie jego osobą rosło. I wciąż fani spragnieni są jego występów.
Wielki powrót do KSW! Były mistrz znów stanie do walki w okrągłej klatce
Khalidov wróci do MMA? Ten wpis nie zostawia wątpliwości
Ostatni miał miejsce w grudniu ubiegłego roku na gali KSW 65. Wówczas Khalidov skrzyżował rękawice z nową gwiazdą tej federacji, a mianowicie Roberto Soldiciem. Lepszy okazał się Chorwat, który w drugiej rundzie brutalnie znokautował swojego starszego kolegę. Od razu widać było, że cios mógł wyrządzić 41-latkowi poważną krzywdę.
I tak faktycznie było. Twarz Khalidova została w zasadzie zmasakrowana. Wiele kości było albo złamanych, albo pękniętych. Zawodnik musiał przejść operację twarzy. Lekarze stanęli na wysokości zadania, ale sugerowali 41-latkowi, że powrót do MMA nie jest najlepszym pomysłem. Dlatego powstało wiele pytań dotyczących przyszłości Khalidova.
Khalidov zaczepił szefa KSW. Jest odpowiedź
Wszelkie wątpliwości postanowił rozwiać w zasadzie sam Khalidov. Jego ostatni wpis w mediach społecznościowych nie zostawia wątpliwości, że zawodnik chciałby co najmniej raz jeszcze spróbować swoich sił w klatce. Khalidov pokazał zdjęcie, na którym siedzi w fotelu z telefonem w ręce. - Czekam aż Kawulski zadzwonisz!!! Czy wysłałeś mnie na emeryturę? - brzmi opis do fotografii.
Pokazuje to, że Khalidov czeka na propozycje kolejnej walki. Maciej Kawulski w rozmowie z portalem SportoweFakty WP zadeklarował, że powrotu Khalidova można spodziewać się za parę miesięcy. - Druga połowa roku, po wakacjach, zobaczymy powrót Mameda - zadeklarował jeden ze współwłaścicieli KSW.