Tomasz Hajto, Zbigniew Bartman

i

Autor: Super Express/Instagram/Zbigniew Bartman Tomasz Hajto, Zbigniew Bartman

Rozmowa "SE"

Tomasz Hajto bez ogródek o walce ze Zbigniewem Bartmanem. Zwrócił się bezpośrednio do niedowiarków przed CLOUT MMA 1 [TYLKO U NAS]

2023-07-28 12:25

Tomasz Hajto już 5 sierpnia na gali CLOUT MMA 1 stoczy walkę ze Zbigniewem Bartmanem, która od tygodni rozgrzewa serca polskich kibiców. Były piłkarz skrzyżuje rękawice z byłym siatkarzem w oktagonie. Choć dzieli ich aż 15 lat i to Bartman dopiero niedawno zakończył karierę, 62-krotny reprezentant Polski w piłce nożnej wierzy w swoje zwycięstwo.

Tomasz Hajto swoją karierę zakończył kilkanaście lat temu, Zbigniew Bartman zaledwie kilka tygodni temu. Do tego momentu wciąż był w pełnym treningu, ale ćwiczenia pod walkę w MMA rozpoczął jedynie 10 dni wcześniej od Hajty. Mimo wszystko, daje mu to przewagę nad byłym piłkarzem, choć ten nie zamierza składać broni. "Super Express" jako pierwszy poza oficjalnym kanałem CLOUT MMA mógł porozmawiać z niespełna 51-latkiem o nadchodzącej walce i nie tylko.

Artur Boruc szykuje się do walki w MMA?! Andrzej Fonfara zdradził kulisy, pokazał mu parę sztuczek

Tomasz Hajto bez ogródek o walce ze Zbigniewem Bartmanem na CLOUT MMA 1

Kamil Heppen, "Super Express": - Co skłoniło pana, żeby w wieku 51 lat przyjąć ofertę walki?

Tomasz Hajto: - Sławek Peszko notorycznie truł mi tyłek od trzech miesięcy. I w końcu tak jeździłem, jeździłem i mówię: „Idą wakacje, nie mam co robić. Nie mam telewizji, nie ma Polsatu, nie ma niczego… Dobra, wezmę to”. Po prostu z serducha stwierdziłem, że poruszam się dwa razy dziennie, zobaczę, jak to wygląda, czy jestem w stanie się zmobilizować. Czy faktycznie jest tak, jak wszyscy mówią, np. Piotr Świerczewski, że to bardzo ciężki sport.

- I jak czuje się pan po powrocie do treningów na najwyższych obrotach?

- Pierwsze trzy dni właściwie tylko biegałem, żeby w ogóle wprowadzić się w tlen. Pierwszy tydzień był bardzo ciężki, ale teraz powoli mój organizm zawodowego sportowca zaczyna się przyzwyczajać. Poza tym szukasz też adrenaliny. Jako piłkarz masz ją regularnie co trzy dni lub co tydzień, wychodząc na stadion, na którym jest 50, 60, 70 czy 80 tysięcy ludzi. Grasz pod presją, a potem przestajesz i gdzieś ci tej adrenaliny brakuje. No i tak wyskoczyła ta walka… Byłem w trasie, jak Sławek do mnie zadzwonił i już mnie tak męczył, męczył, że mnie na koniec przekonał. Zobaczymy, z czym to się je.

Marcin Najman zaczepił "Diablo" Włodarczyka po ogłoszeniu FAME MMA! Miał kilka słów do pięściarza

Hajto zwrócił się bezpośrednio do niedowiarków przed walką z Bartmanem

- Wspomniany przez pana Piotr Świerczewski mówił, że trzymiesięczny obóz przed walką był trudniejszy od jakiegokolwiek piłkarskiego. Pan nie miał nawet tyle czasu.

- To jest megaodważne z mojej strony. Nie uprawiając żadnych sztuk walki, wziąłem walkę trzy tygodnie i trzy dni przed galą. To dla mnie bardzo duże wyzwanie, a ja lubię wyzwania. Przede wszystkim muszę się nauczyć podstaw, jest to dla mnie nowa dziedzina. Wszystkich sportów liznąłem – piłki nożnej, siatkówki, piłki ręcznej, koszykówki, hokeja, tenisa ziemnego, jeżdżenia na nartach. Sztuki walki były jedyną dyscypliną, której nie dotknąłem. Poza tym umówmy się – to są freaki. Nie walczę z zawodowcem, bo z takim przeciwnikiem bym do ringu nie wyszedł. Widzę na sali, jak trenują młode chłopaki i to byłyby ogromne problemy.

- Zbigniew Bartman dopiero niedawno zakończył karierę, jest też 15 lat młodszy. Jest zdecydowanym faworytem...

- Tym bardziej jest to dla mnie wyzwanie. Kiedy wyjeżdżałem za granicę, grając w piłkę, wszyscy mówili, że szybko wrócę. Okazało się, że grałem tam z dużym powodzeniem. To pokazuje, że ja nic nie muszę tylko mogę. Zawsze lubiłem, jak ktoś przed meczem skreślał moją drużynę. To bardziej mobilizuje i motywuje, żeby wszystkim pokazać, że tak nie będzie. Zobaczymy, to jest pojedynek 1 na 1. W sztukach walki nie tacy faworyci przegrywali. Wystarczy czasami jedno uderzenie, jedno kopnięcie niskie lub wysokie i walka może się skończyć. Nie robiłbym z tego wielkiej sensacji. Warunki fizyczne mamy podobne, zasięg ramion też. Jest tylko różnica wieku i tego, że on do niedawna trenował. Wiadomo, że jakiegoś milionowego skoku nie zrobimy, bo trzeba zacząć trzy miesiące wcześniej i wtedy można przeplatać siłę i technikę.

Nie pękamy, nie pękamy. Niech ten kurs rośnie do 5,50. Uwierzcie mi - będzie tam iskrzyło. Będzie tam iskrzyło, na pewno skóry łatwo nie oddamy. Co nie znaczy, że muszę krzyczeć, żeby to mówić. Oszczędzam siły na walkę.

Sonda
Kto wygra walkę Bartman - Hajto?
Najnowsze