Porażka Jana Błachowicza była zaskakująca dla wielu fanów MMA na całym świecie. Zaskakujący był nie tylko rezultat, ale także sam przebieg walki. Mając w pamięci to, jak Jan Błachowicz świetnie rozpracował Israela Adesanyę w pierwszej obronie pasa i zniwelował jego atuty, wręcz szokujące było oglądać niemalże pełną dominację Glovera Teixeiry nad wydarzeniami w oktagonie. Brazylijczyk rozprawił się z „Cieszyńskim Księciem” w drugiej rundzie przez poddanie i odebrał mu pas mistrza UFC wagi półciężkiej. Polak był wyraźnie załamany po tej walce i sam przyznał, że nie walczył tak, jak na mistrza przystało. Pojawiły się głosy, że na szansę na odzyskanie pasa Jan Błachowicz będzie musiał sporo poczekać. Nie wszyscy jednak są takiego zdania, a odmienne zdanie ma Joanna Kowalkiewicz, zawodniczka UFC.
Tak Mariusz Pudzianowski spędza Wszystkich Świętych. Jest w zdecydowanej mniejszości
Joanna Kowalkiewicz wierzy w Jana Błachowicza
Nie da się ukryć, że kariera Polki w UFC drastycznie wyhamowała – przegrała ona aż pięć walk z rzędu, po raz ostatni w sierpniu tego roku, gdy lepsza od niej okazała się Jessica Penne. Nie można jednak odmówić Kowalkiewicz dużego doświadczenia. 36-letnia zawodniczka oglądała walkę Jana Błachowicza i w rozmowie z Polsatem Sport wprost stwierdziła, że spodziewała się innego wyniku walki.
UFC 267. Wzruszający gest sąsiadów dla Jana Błachowicza po porażce. Piękna niespodzianka
- Nie tak wyobrażaliśmy sobie dzisiejszy wieczór. MMA nie jest takie, jak sobie wyobrażamy – jest bardzo nieprzewidywalne, często bardzo niewdzięczne i potrafi złamać serce. Z drugiej strony ten sport jest piękny. Bardzo mi szkoda Janka, bo to naprawdę fajny człowiek i super sportowiec, ale z drugiej strony jego rywal też pokazuje taką piękną historię – 40 zawodowa walka, 42 lata, u schyłku kariery i zdobywa ten pas, więc też ogromny szacunek dla niego – zaczęła była pretendentka do pasa UFC wagi słomkowej. To właśnie fakt, że Teixeira zdobył pas w tak zaawansowanym, jak na sportowca, wieku, ma być dobrą wiadomością dla Jana Błachowicza.
Były mistrz bez litości o Błachowiczu. Padają słowa o gryzieniu piachu
- To daje nadzieję i motywację dla innych zawodników. Janek jest jeszcze młody! Ma 38 lat, stracił pas i zaraz go odzyska – powiedziała z uśmiechem Kowalkiewicz w rozmowie z Polsatem Sport. Wyjawiła ona także, co jej zdaniem potrzebne jest teraz „Cieszyńskiemu Ksiąciu”. – Wydaje mi się, że Janek potrzebuje chwili oddechu, chwili żeby wszystko poukładać sobie w głowie, chwili z rodziną, oczyścić umysł i zregenerować się. Z pewnością wróci silniejszy – stwierdziła.