Fani, którzy uważnie śledzą profile Jana Błachowicza w mediach społecznościowych doskonale wiedzą, że "Cieszyński Książę" zimna się nie boi. Podczas przygotowań do jednej ze swoich ostatnich walk, polski gwiazdor UFC ochoczo korzystał z sauny, by później zanurzyć się w lodowatej wodzie w basie. Takie warunki bez dwóch zdań nie przeszkadzają Błachowiczowi, co ten potwierdził również i teraz.
Wielu by wymiękło na miejscu Jana Błachowicza! "Cieszyński Książę" ochoczo rozebrał się w górach i nie zastanawiał się ani chwili
"Cieszyński Książę" wraz ze swoimi kolegami oraz trenerami wybrał się do Zakopanego na obóz przygotowawczy, gdzie nie mogło zabraknąć oczywiście chodzenia po górach. Tam z kolei nie brakowało śniegu, co postanowił wykorzystać Jan Błachowicz, przy okazji dokumentując swoje wyczyny w mediach społecznościowych.
Zmroziło nas po zobaczeniu, co Jan Błachowicz wyprawiał w górach! Rozebrał się publicznie i… poszedł po bandzie
Polski gwiazdor federacji UFC, jak gdyby nigdy nic zdjął kurtkę oraz bluzę, by uwidaczniając nagą klatkę piersiową natrzeć się śniegiem. Jan Błachowicz postanowił jednak nie tylko przyłożyć sobie zimny śnieg do torsu, ale również natrzeć nic szyję, twarz i głowę. O ile samo morsowanie może przyprawić o ciarki wielu Polaków, tak nacieranie się śniegiem w górach z pewnością znalazłoby jeszcze mniejszą rzeszę pasjonatów.