Do gali FAME MMA zostało już tylko kilka dni. 6 marca zawodnicy po raz kolejny spotkają się w oktagonie, by dać kibicom sportów walki i freak-fightu sporo emocji. Podczas FAME MMA pojawi się wiele gwiazd federacji, a jednym z najbardziej wyczekiwanych starć oraz jednocześnie walką wieczoru miał być pojedynek, w którym mierzyć się mieli Paweł "Popek" Mikołajuw oraz Patryk "Kizo" Woziński. Niestety ta walka najprawdopodobniej nie będzie mogła się odbyć. Szerzej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ. W karcie walk wciąż znajduje się jednak kilka walk, które wzbudzają spore emocje, a jedną z nich jest starcie Zusje z Kamilą Wybrańczyk. Narzeczona Artura Szpilki debiutuje w federacji i to od razu w eliminatorze. Wygrana tego pojedynku zmierzy się bowiem z Martą Linkiewicz w walce o pas mistrzowski.
CZYTAJ TAKŻE: Czegoś takiego z Anną Lewandowską JESZCZE NIE BYŁO. Obcy mężczyźni chcą pisać o jej stópkach
Kolejna walka Zusje przyciąga uwagę z wielu powodów. Zawodniczka znana z mrocznego stylu lubi szokować podczas swojej drogi do oktagonu, co robiła już przy okazji swoich poprzednich walk. Przed starciem z Dagmarą Szewczyk na FAME MMA 8 zaskoczyła wiele osób, wychodząc do klatki z sekslalką. Tym razem zawodniczka również ma asa w rękawie.
Zobacz także: Kamila Wybrańczyk przeszła metamorfozę
W drodze do oktagonu przed walką z Kamilą Wybrańczyk, fani freak-fightu również będą mogli spodziewać się czegoś specjalnego ze strony Zusje. - To będzie o tyle specjalne, że to będzie moja własna piosenka, z moim własnym teledyskiem. A to, co wymyślę co wejścia, to chyba to, co mi dusza podpowie - wyznała gwiazda FAME MMA w rozmowie z "Super Expressem". - Miałam zaplanowane zajeb**** wejście, najlepsze ze wszystkich, ale z racji tego, że jest mój wielki muzyczny comeback, to muszę po prostu wejść do tej piosenki. Zrobię to wejście następnym razem, a mam milion pomysłów na te wejścia.
Sprawdź: Marcina Najmana czeka OGROMNY stres. Przed nim WAŻNY egzamin, wszystko wyszło na jaw
Stracie z Kamilą Wybrańczyk dostarcza wielu emocji również ze względu na umiejętności narzeczonej Artura Szpilki, która trenowała m.in. brazylijskie jiu-jitsu. - Jeśli porównać mój parter do kogoś, kto ćwiczy kilka, czy kilkanaście lat to wiadomo, że ja wychodzę mega słabo. Teoretycznie uważam, że mam szasnę, ale będąc realistą, to ich niby nie mam. Jak będzie, to się okaże po wszystkim - skwitowała Zusje.