Justyna Kowalczyk-Tekieli trenuje nieprzerwanie od wielu lat. W trakcie kariery było to oczywiste, ale nawet po jej zakończeniu „Królowa nart” bardzo aktywnie spędza czas, a przerwy w treningach nie zrobiła sobie nawet będąc w ciąży czy zaraz po urodzeniu! Na swoim Instagramie publikowała choćby zdjęcia z przejażdżki na rolkach z… dziecięcym wózkiem. Teraz była biegaczka postanowiła pochwalić się na Instagramie kolejnym zdjęciem ze swoim ukochanym synem, w którym przyznała, że lata treningów nie poszły na marne i to co, wypracowała przez ten czas bardzo przydaje się jej także teraz.
Justyna Kowalczyk cieszy się ze swoich „silnych łap”!
Biegaczki narciarskie muszę mieć nie tylko silne nogi, ale również i ręce, co jest ważne m.in. w trakcie wymagających podbiegów, w których pomaganie sobie kijkami jest nieodzowne. Justyna Kowalczyk z pewnością na siłę swoich rąk nigdy nie mogła narzekać, bowiem często na podbiegach była lepsza od swoich rywalek. Okazuje się, że ta siła przydaje się jej także teraz!
Justyna Kowalczyk nie próżnuje po porodzie! Mistrzyni pokazała jak wraca do formy
Justyna Kowalczyk opublikowała na Instagramie post, na którym… pozuje do zdjęcia ze swoim kilkutygodniowym synem, trzymając go na rękach. Jak sama stwierdziła, siła rąk przydaje się bardzo także w roli mamy. – Silne łapy się przydają – napisała „Królowa nart” w żartobliwym tonie, a część fanów, przyznała w komentarzach rację swojej ulubienicy.