Przygotowania do sezonu 2020/21 w Pucharze Świata w skokach narciarskich są na ostatniej prostej. Reprezentacje ogłaszają powoli, którzy zawodnicy zawitają do Wisły, a więc na inauguracyjne zawody. Skoczkowie robią wszystko, aby już na samym początku być w optymalnej formie, a następnie utrzymać ją w kolejnych tygodniach. O sukcesie mogą zadecydować detale, bo czołówka Pucharu Świata wyrównała się niesamowicie. Dlatego o zwycięstwie może decydować mały szczegół, a szkoleniowcy robią wszystko, aby zaskoczyć przeciwników.
Adam Małysz pokazał ogromnego POTWORA. HUK, RYK, niektórzy wpadną w FURIĘ [WIDEO]
Nie inaczej jest w przypadku kadry Niemiec prowadzonej przez Horngachera. Austriak jeszcze podczas pracy w polskiej reprezentacji przyzwyczaił do tego, że nie do końca lubi dzielić się z kibicami i mediami niektórymi rzeczami. Jak zauważyli dziennikarze "Przeglądu Sportowego", podobnie dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Bo praca Niemców przed zbliżającym się sezonem owiana jest wielką tajemnicą.
Apoloniusz Tajner SZOKUJĄCO o polskim skoczku. To może być ZWROT AKCJI i wielka NIESPODZIANKA
Eksperci zauważają bowiem, że do Internetu sporadycznie wyciekają jakiekolwiek zdjęcia z treningów. Podobnie rzecz się ma z informacjami. Można więc przypuszczać, że Horngacher ze swoimi współpracownikami szykuje niespodziewany atak. Takie metody w biało-czerwonych barwach dały mu sukcesy z polskimi skoczkami. Być może i teraz tajemnica da rezultaty.