Kamil Stoch podczas konkursu na skoczni normalnej MŚ w skokach narciarskich Oberstdorf 2021 spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Polak miał spore problemy z nawiązaniem walki z czołówką zawodów. Ostatecznie zajął dopiero 22. miejsce, a przy drugim skoku niewiele brakowało, by upadł na zeskok. To tym bardziej zaskakujące, że nie tylko kibice, lecz także eksperci uważali zawodnika z Zębu za jednego z największych faworytów zmagań otwierających rywalizację panów na najważniejszej imprezie tego sezonu. Fani nie mogli cieszyć się jego sukcesami, więc znowu postanowili szukać informacji na temat mistrza. Popularnością cieszyła się ciekawostka na temat różnicy wieku, jaka dzieli jego osobę oraz ukochaną żonę Ewę Bilan-Stoch. Przedstawione zostało to w poniższej galerii. Kamil Stoch, mimo niepowodzenia, nie zraził się i liczy, że w kolejnych zawodach kryzys formy minie. Przed startem na dużej skoczni Kamil Stoch postawił jasną deklarację.
Sprawdź: Dziewczyna Piotra Żyły oddała mu HOŁD w samej bieliźnie. Takiej odwagi Marcelina Ziętek jeszcze nie pokazywała
Kamil Stoch uważa, że stać go na wielkie rzeczy już w piątek, gdy od godziny 17:00 najlepsi skoczkowie na świecie będą walczyć o złoto na obiekcie o większych rozmiarach. Sam lider biało-czerwonych zaznaczył, że doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich możliwości i chciałby uniknąć kolejnych rozczarowań. - Mam świadomość swojego potencjału. Wiem, że jeżeli się skoncentruję, zrobię to, co do mnie należy, będę zadowolony nie tylko z wykonanej pracy, ale i z jej efektów - stwierdził na rozmowie z dziennikarzami w Oberstdorfie.
Zobacz: Gdy okazało się, co studiuje Karolina Małysz, uświadomiliśmy sobie jaką ma przyszłość. Córka Małysza nie pójdzie w ślady mamy!
Kamil Stoch rzecz jasna w minioną sobotę bardzo cieszył się z sukcesu Piotra Żyły, który latami bardzo ciężko pracował, by wreszcie znaleźć się na sportowym szczycie. Jednak jego własna ambicja nie pozwala mu wyłącznie na radość z postawy innych. Kamil Stoch, mimo wielu trofeów na koncie, sam chce dalej wygrywać w zawodach największej rangi.
- Ambicja jest potrzebna. Bez chęci sięgania po więcej niczego się nie zdziała. Musisz mieć coś, co będzie cię napędzać. Ja w dalszym ciągu uważam, że mogę się rozwijać, skakać jeszcze lepiej. I chcę to robić. Zawsze będę chciał być najlepszy - podkreślił skoczek narciarski.
Na MŚ w Oberstdorfie zawodnicy regularnie muszą przechodzić testy na obecność koronawirusa. Taką procedurę wymyślili organizatorzy i choć nie jest to przyjemne, a zespoły narażone są na spore koszty, to nie ma czasu i miejsca na protesty.
- Testy w dalszym ciągu bolą, czasami są bardzo nieprzyjemne. Jednak dla nas najważniejsze jest to, że mamy możliwość rywalizacji i walki o medale. Jeżeli dzięki testom możemy skakać, to mogę przystać na takie poświęcenie - zaznaczył Stoch.
Sprawdź: Z samego rana narzeczona Szpilki weszła na wagę. To, co zobaczyła, sprawiło, że prawie się załamała!
Kamil Stoch z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na MŚ w Oberstdorfie. Do rywalizacji na tamtejszych skoczniach wróci w czwartek, gdy odbędą się kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego na dużej skoczni. Zmagania na tym obiekcie zakończą się w sobotę konkursem drużynowym, w którym reprezentacja Polski będzie jednym z faworytów do medalu.