Michal Doleżal

i

Autor: Cyfra Sport Michal Doleżal

Michal Doleżal ostro zareagował na kryzys Stocha. Brutalna decyzja, asystenci na niego wpłyną?

2022-01-04 8:52

Polscy kibice mocno przeżywają słabą dyspozycję ulubieńców na skoczni, a załamanie formy Kamila Stocha podczas Turnieju Czterech Skoczni pogorszyło atmosferę. Przed inauguracją w Oberstdorfie nikt nie spodziewał się tak czarnego scenariusza, jednak rzeczywistość okazała się brutalna. W Innsbrucku trzykrotny mistrz olimpijski odpadł już w kwalifikacjach, a po tej klęsce był całkowicie rozbity. W poniedziałek wieczorem ogłoszono, że wróci do domu, co zwolniło miejsce w kadrze na zawody w Bischofshofen. Michal Doleżal podpisał się jednak pod decyzją, by 70. TCS zakończyć w niepełnym składzie.

Na początku sezonu Polska mogła wystawiać w zawodach Pucharu Świata aż siedmiu skoczków. Miało to związek z udanymi letnimi występami, jednak zimowa rywalizacja przyniosła sporo zmartwień. Już w Klingenthal kibice obserwowali zaledwie czterech Biało-Czerwonych, gdy grupa z m.in. Dawidem Kubackim udała się na treningi do Ramsau. Tradycyjnie, kwota startowa aktualizowana jest co „period”, a nowy rozpoczął się wraz z Turniejem Czterech Skoczni. Nie najlepsze występy na zapleczu, w Pucharze Kontynentalnym, spowodowały, iż Michal Doleżal może na ten moment korzystać z sześciu podopiecznych. Forma polskich skoczków jest jednak słaba, a przed startem niemiecko-austriackiej imprezy głośno debatowano o sensie powołania dla aż tylu zawodników. Ostatecznie w Oberstdorfie pojawił się komplet Polaków, ale w Bischofshofen to się zmieni.

Sensacyjny pomysł na odbudowę formy polskich skoczków. Nikt się tego nie spodziewał, ostatnia deska ratunku?

W galerii poniżej poznasz rodzinę Michala Doleżala:

Rywalizację dokończą: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Paweł Wąsek i Andrzej Stękała. Niestety, Kamil Stoch wpadł podczas TCS w głęboki dołek formy, co poskutkowało m.in. brakiem kwalifikacji do konkursu w Innsbrucku. Dopiero po raz drugi w swojej wieloletniej karierze „Orzeł z Zębu” nie awansował do zawodów TCS. Już po 47. miejscu w Garmisch-Partenkirchen rozważano wycofanie go z reszty turnieju, ale ta decyzja zapadła dopiero w Austrii.

Jakub Kot nie wytrzymał w trakcie relacji na żywo. To powiedział o Kamilu Stochu, telewidzowie zamarli

PZN poinformował o powrocie Stocha do domu w poniedziałek wieczorem, a tę informację błyskawicznie uzupełnił komunikatem o braku powołania dla zastępcy 34-latka w Bischofshofen. Sztab nie widzi odpowiedniego kandydata, a polscy skoczkowie niebiorący udziału w TCS udają się na zgrupowanie do Planicy. Tam mają szlifować formę przed następnymi zawodami Pucharu Kontynentalnego [planowany weekend w Titisee-Neustadt został odwołany – przyp.red.] bądź FIS Cupu [w najbliższy weekend w Zakopanem – red.]. Pozostawiono jednak furtkę, gdyby któryś z zawodników prezentował się na treningach naprawdę dobrze. Wtedy zostanie dowołany na weekend PŚ w Bischofshofen, który odbędzie się tuż po zakończeniu TCS. W Planicy nie będzie oczywiście Doleżala, a ocenę formy zaplecza będą przedstawiać jego asystenci.

Sonda
Czy Michal Doleżal powinien dalej pracować z polskimi skoczkami?
Najnowsze