Wojciech Skupień cztery razy wystąpił w igrzyskach olimpijskich
Wojciech Skupień przez większość kariery pozostawał w cieniu Adama Małysza. Zresztą na przełomie wieków całe polskie skoki narciarskie, ba – cały polski sport – były w cieniu „Orła z Wisły”. Jednym z najlepszych wyników Skupienia w karierze było rewelacyjne wówczas 11. miejsce podczas igrzysk olimpijskich w Nagano. Wystartował na igrzyskach również cztery lata później w Salt Lake City. Wówczas Adam Małysz wywalczył srebro, a Skupień był dopiero 42 na skoczni K-90. Jego rekordem życiowym jest 190,5 metra, które osiągnął na Letalnicy w Planicy w 2004 roku. Salt Lake City było trzecim występem Skupienia w igrzyskach olimpijskich (zaczynał w 1994 roku w Lillehammer).
Czym po karierze zajmuje się Wojciech Skupień?
Po karierze Wojciech Skupień imał się różnych zajęć. O niektórych z nich opowiedział w wywiadzie dla TVP Sport. - Czasami spotkamy się z Maćkiem Maciusiakiem, zwłaszcza kiedy jako pracownik firmy budowlanej remontowałem drogę w Chochołowie – wyznał Skupień, który dziś już nie pracuje w firmie budowlanej. Całkiem niedawno został wiceprezesem Porońca Poronin, choć wcześniej zupełnie odciął się od skoków. Oto przyczyna. - Kilka lat temu chciałem iść na kurs FIS na delegata technicznego. Miałem wstępną zgodę, a później ktoś coś tak poprzestawiał, że mnie pominięto. A kandydatów zgłasza związek. Wystawili innego – wspominał w tym samym wywiadzie Skupień. Całe szczęście, że zmienił zdanie i będzie pomagał polskim skokom doświadczeniem.