Polscy skoczkowie bez dwóch zdań wlali nadzieję w serca fanów sportów zimowych, bardzo dobrze prezentując się podczas piątkowych skoków w Willingen. Wiele osób mogło liczyć na to, ze Kamil Stoch, który wygrał Prolog pokaże, że wrócił do dobrej dyspozycji po kontuzji. Niestety w dobrych występach Polakom przeszkadzał szalejący wiatr, który sprawił, że zawodnicy nie osiągali upragnionych odległości. W fatalnych warunkach najlepiej spośród polskich skoczków poradził sobie Piotr Żyła, który zakończył zmagania na 14. miejscu. Jego radość nie trwała jednak zbyt długo, bo z Willingem napłynęły szokujące informacje.
Piotr Żyła i Stefan Hula zdyskwalifikowani! Fatalne wieści z Willingen, tego nikt się nie spodziewał
Kilkanaście minut do zakończeniu sobotnich zmagań w Willingen oraz dekoracji najlepszych zawodników, pojawiła się wiadomość, że dwóch polskich skoczków - Piotr Żyła oraz Stefan Hula zostało zdyskwalifikowanych. Przyczyną takiej decyzji okazały się buty reprezentantów Polski, które zdaniem sędziów nie spełniały wyznaczonych norm. Tym samym najlepszym z polskich skoczków został Kamil Stoch, który po skoku na odległość 115,5 metra zakończył zmagania w sobotnim konkursie na 22. miejscu.
Justyna Kowalczyk zabrała syna i wyjechała z Polski! Królowa nart wylądowała w głuchej dziczy
Kobayashi znów najlepszy. Karl Geiger traci prowadzenie w Pucharze Świata
Warunki atmosferyczne uspokoiły się nieco tuż przed ostatnimi skokami pierwszej serii, przez co Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud oraz Ryotu Kobayashi oddali fantastyczne, ponad 140, metrowe skoki. Warunków nie wykorzystał z kolei Karl Geiger, który swoją niską lokatę stracił po sobotnim konkursie w Willingen pierwsze miejsce w stawce Pucharu Świata. Po 18 konkursach, Japończyk, który ostatecznie wygrał w Willingen, zgromadził na swoim koncie 1136 punktów, w czasie kiedy Karl Geiger ma "zaledwie" 1106 oczek.
Kamil Stoch nie mógł ukryć smutku. Wszystko przez decyzję trenera, padły ostre słowa