Jeśli komuś miał spaść ogromny kamień z serca po medalu Dawida Kubackiego w niedzielne popołudnie, to na pewno stało się to u Michala Doleżala. Szkoleniowiec biało-czerwonej kadry musiał mierzyć się z pierwszym tak potężnym kryzysem, od kiedy pracuje w kadrze. Dotychczas zawodnicy pod jego wodzą prezentowali się naprawdę solidnie.
Dawid Kubacki nie mógł wydusić słowa. Gigantyczne wzruszenie. Łzy same cisną się do oczu
Michal Doleżal dostał przeprosiny. Niespodziewana reakcja
W tym sezonie jest zdecydowanie inaczej. A w zasadzie było. Czas przeszły jest tu o tyle uzasadiony, że forma biało-czerwonych poszła zdecydowanie w górę. Widać to na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Potwierdzeniem dobrej dyspozycji Polaków był niedzielny konkurs na skoczni normalnej, zakończony brązowym medalem Dawida Kubackiego.
Ojciec Dawida Kubackiego na gorąco po medalu syna. Potężne emocje, wzruszenie i ogromna radość
Wszyscy w kadrze cieszyli się z sukcesu mistrza świata z Seefeld, bo w końcu praca zaczęła przynosić wymierne efekty. Ulgę widać było również u Michala Doleżala, który po konkursie stanął przed kamerami TVP. - Ciężki turniej - zaczął szkoleniowiec. - Zdobyliśmy medal, taki wynik braliśmy wcześniej w ciemno. Jest super! Dawid mnie trochę uspokoił - dodał po chwili.
Dziennikarz TVP przeprosił Doleżala. Tego się nikt nie spodziewał
- Jestem pozytywnie zaskoczony. Myślę, że wszystkich zaskoczył. Po tym sezonie ten medal na pewno jest niespodzianką, ale zawsze będę podkreślał, że Dawida, Piotrka i Kamila stać na wielkie skoki - wyjawił Doleżal. Na sam koniec rozmowy po konkursie na skoczni normalnej dziennikarz TVP Sport zdecydował się na niespodziewane słowa.
- Chciałbym przeprosić za to, że tak mocno pana krytykowaliśmy, ja też - powiedział do trenera. Doleżal zareagował jednym zdaniem: - Czasami ta krytyka pomaga. Teraz przed skoczkami konkurs drużyn mieszanych oraz zmagania na dużym obiekcie. Oby znów Doleżal miał powody od zadowolenia.