Natalia Maliszewska

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Natalia Maliszewska

Natalia Maliszewska stanęła przed kamerą TVP i... Te słowa odbiją się szerokim echem. Nie gryzła się w język

2022-02-06 11:38

Złość, smutek, rozczarowanie, potężne emocje i karuzela wydarzeń - tak w skrócie można opisać to, co działo się z Natalią Maliszewską w pierwszych dniach igrzysk olimpijskich w Pekinie. Reprezentantka Polskie ze względu na pozytywne wyniki na koronawirusa nie mogła wystartować na swoim koronnym dystansie. Dzień później wyszła z izolacji i w końcu sama mogła opowiedzieć o emocjach.

Już nie pierwszy raz przekonujemy się, że niedopracowane przepisy, niejednolite ustalenia mogą zniszczyć marzenia sportowca w ostatnim czasie. Związane jest to oczywiście z testami na koronawirusa i zamieszaniem, jakie powstaje w nagłych wypadkach. Niestety boleśnie przekonała się o tym Natalia Maliszewska, która w niedzielę opuściła izolację.

Przerażający wpis Natalii Maliszewskiej. Jest załamana: Mój mózg i moje serce więcej już nie zniosą

Natalia Maliszewska w rozmowie z TVP. Wymowne słowa mistrzyni

Z jednej strony to świetna informacja, a z drugiej tym bardziej boli, że jej koronna konkurencja, a więc 500 metrów w short tracku odbyła się na samym początku igrzysk. Maliszewska w sobotę wystartować nie mogła, mimo że kilkanaście godzin wcześniej została zwolniona z izolacji, ale tuż przed startem przyszedł pozytywny wynik testu i przekreślił jej marzenia.

Natalia Maliszewska wróciła na lód! Może już trenować, choć dzień wcześniej miała zakaz startu

W niedzielę w końcu mogła wrócić na lód i potrenować. Stanęła również przed kamerami TVP i została zapytana o całą sytuację. - Nie wierzę w to, co się dzieje. Niby cieszę się, że tu jestem. Wiem, że jestem na treningu, ale nie wierzę w to, że może się to wszystko jeszcze udać - powiedziała rozgoryczona Maliszewska.

Sonda
Czy Natalia Maliszewska sięgnie po medal Igrzysk Olimpijskich?

Mocna wypowiedź Maliszewskiej. W końcu mogła to powiedzieć

- Nie wiem, czy ktoś mi zaraz nie powie znowu, że żartowaliśmy - dodała. - Odwalili kawał dobrej roboty, myślę, że idealnie im wyszło to, co ze mną zrobili. To jak to wszystko wygląda. Pierwsze co robię, gdy się budzę, a noce są ciężkie, bo nie wiem, czy nie wrócę na izolację, chwytam za telefon i patrzę, czy nie mam jakiejś wiadomości, że jestem pozytywna znowu - powiedziała z bólem.

- Z jednej strony jest to śmieszne, a z drugiej straszne. Nie życzę tego nikomu, największemu wrogowi nawet - stwierdziła. Maliszewska na nagraniu, które można zobaczyć poniżej, jest ewidentnie przybita, czemu dziwić się nie można. Miejmy nadzieję, że na sza mistrzyni jeszcze pokaże na igrzyskach swoją klasę!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze