Dawid Kubacki

i

Autor: AP Dawid Kubacki

Niemcy obrzydliwie wypominają to Kubackiemu. To już zazdrość? Brakuje na to określenia

2022-02-06 16:44

Na taki moment czekali wszyscy kibice w Polsce. Skoczkowie kazali długo czekać na przełamanie, ale to nastąpiło w najbardziej odpowiednim momencie. W olimpijskim konkursie na skoczni normalnej Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal, a w walce o podium liczył się też Kamil Stoch. Ostatecznie to młodszy z reprezentantów Polski zajął 3. miejsce, czym wprawił wszystkich Polaków w radość. Zgoła odmienne nastroje panują za to w Niemczech, co nie może dziwić, bowiem żaden z podopiecznych Stefana Horngachera nie zmieścił się nawet w czołowej „10”! Tamtejsze media skupiły się zatem na niedzielnych zwycięzcach.

Przed przylotem do Pekinu mało który kibic postawiłby na to, że polscy skoczkowie będą zdecydowanie mocniejsi od Niemców. Podopieczni Horngachera przewodzą w Pucharze Narodów, Karl Geiger jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a świetne wyniki osiągał też m.in. Markus Eisenbichler. Tymczasem na skoczni w Zhangjiakou niemieccy skoczkowie mieli ogromne problemy już od pierwszego treningu. Niejako zamienili się z Polakami, którzy wpadli w kryzys w konkursach PŚ, a na olimpijskim obiekcie wrócili do czołówki. W poszczególnych seriach błyszczeli Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, co rozbudziło apetyty polskich kibiców. Przed konkursem wydawało się, że to najstarszy z nich „Wiewiór” jest głównym kandydatem do medalu. W dwóch ostatnich seriach przed zawodami [kwalifikacje i seria próbna – przyp.red.] zajmował trzecie miejsce i zgłosił aspiracje do podium. Z kolei Stoch błyszczał w oficjalnych treningach przeprowadzonych w czwartek i piątek. Jednak ostatecznie to Kubacki okazał się najlepszy i uradował Polskę brązowym medalem igrzysk!

Piotr Żyła zapowiedział grubą imprezę po medalu Kubackiego. Ta wypowiedź rozkłada na łopatki, popłaczecie się

Sonda
Czy polscy skoczkowie wywalczą więcej medali na igrzyskach olimpijskich?

Niemcy zazdroszczą Kubackiemu?

Po pierwszej serii przypomniał o sobie Stoch, który zajmował trzecią pozycję i oczy kibiców były skierowane w drugiej serii głównie na niego. Jednak niedaleko, raptem 3,2 pkt za trzykrotnym mistrzem olimpijskim, przyczaił się na ósmej lokacie Kubacki. Świetny drugi skok na 103 m pozwolił mu awansować na podium, a „Orzeł z Zębu” spadł na szóste miejsce. W perspektywie sezonu występ ten jest zdecydowanie najlepszym w wykonaniu polskich skoczków i przytrafił się w najważniejszym momencie. Zupełnie inaczej wypadli Niemcy, którzy błyszczeli przez wiele tygodni PŚ, a na igrzyskach stanowili jedynie tło dla najlepszych.

Dawid Kubacki nie mógł wydusić słowa. Gigantyczne wzruszenie. Łzy same cisną się do oczu

Najlepszym z podopiecznych Horngachera okazał się Constantin Schmid, który zajął 11. miejsce. Sporym rozczarowaniem był występ Karla Geigera. Od pierwszego skoku w Zhangjiakou nie pasowała mu normalna skocznia i lider PŚ ukończył olimpijski konkurs dopiero na 15. pozycji. I tak wypadł lepiej od Stephana Leyhe, który był 24., a o prawdziwej kompromitacji można mówić w przypadku Markusa Eisenbichlera. Szósty zawodnik PŚ nie awansował nawet do drugiej serii, przegrywając m.in. z Czechem, Cestmirem Koziskiem. i Rosjaninem, Romanem Trofimowem. Nic dziwnego, że główne niemieckie media nie poświęcają zbyt wiele uwagi niedzielnemu konkursowi. Jednak portal sportschau.de skomentował wyniki, wypominając Kubackiemu nieudane skoki.

- Niespodzianki na drugim i trzecim miejscu [Manuel Fettner i Dawid Kubacki – przyp.red.]. Kubacki, mistrz świata z 2019 r. na skoczni normalnej, nie radził sobie w obecnym sezonie. Jego najlepszym rezultatem tej zimy było 13. miejsce w Niżnym Tagile – niemieccy dziennikarze skomentowali sukces polskiego skoczka jedynie taką wzmianką. Znacznie cieplej przyjęli srebro Fettnera, dla którego jest to pierwszy olimpijski medal i zgodnie uznano, że 36-latek osiągnął największy sukces w karierze.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany