Dla niego to pierwsze igrzyska w karierze. Jest zdecydowanie najmłodszym „biało-czerwonym” skoczkiem w Chinach. W tym roku skończy dopiero 23 lata. Piotr Żyła już świętował 35. Urodziny, taka impreza dopiero przed Kamilem Stochem. Młodszy jest Dawid Kubacki, który w marcu skończy 32 lata, a najstarszy jest Stefan Hula (w tym roku skończy 36 lat). Wąsek przegrał z tym ostatnim rywalizację o prawo startu w konkursie na skoczni normalnej, ale na dużej od początku spisywał się lepiej. Olimpijski finał skończył na 21. miejscu.
– W końcu miałem dużo radości ze skakania. Nie ukrywam, że w poprzednich dniach bardzo się męczyłem. Pojawiło się coś tutaj, przez co kiepsko skakałem. Nie wiedziałem, skąd się to bierze. Przed tymi zawodami trochę pozmienialiśmy i to zafunkcjonowało od pierwszego skoku. Dał mi on takiego kopa pewności siebie i motywacji, że chciałem bawić się tymi próbami. Gdybym mógł, oddałbym ich jeszcze z pięć – powiedział Wąsek na antenie TVP Sport.
W pierwszej serii skoczył 129 metrów i był to jedyny skok poniżej 130 metra, który dał przepustkę do drugiej serii. Poziom konkursu był bardzo wysoki, a Wąsek w drugiej serii dołożył kolejne metry. Skok na odległość 134,5 metra dał mu awans na 21. miejsce.
Kamil Stoch zalał się łzami po skokach na dużej skoczni! Cierpkie słowa mistrza, nie ukrywał żalu
– To pokazuje, jak ważny jest sztab szkoleniowy i jak wiele może zmienić się w ciągu jednej nocy – wytłumaczył młody skoczek.