Piotr Żyła

i

Autor: Instagram / piotr_zyla_official Piotr Żyła

Piotr Żyła ZAPOMNIAŁ o najważniejszej rzeczy! Śmiechom nie było końca. Ale SZCZEROŚĆ!

2021-03-10 12:37

Nie ma drugiej takiej postaci w polskim sporcie jak Piotr Żyła! Mistrz świata z tego roku z Oberstdorfu jest ulubieńcem kibiców i regularnie rozśmiesza ich swoimi wypowiedziami! Skoczek wrócił do kraju po zdobyciu złota i znów rozbawił fanów swoją wypowiedzią. Tym razem otwarcie przyznał, o czym zdarzyło mu się ostatnio zapomnieć. Była to jedna z najważniejszych rzeczy w roku. Błąd? O nie! Właśnie to okazało się być kluczem do sukcesu.

Czy jest jakiś bardziej lubiany sportowiec w Polsce niż Piotr Żyła? "Wiewiór" jest uwielbiany przez fanów za swoją naturalność, prawdziwość i nietuzinkowe poczucie humoru. Trudno nie darzyć go sympatią. Teraz znany jest nie tylko ze swoich żartów, ale także z kolejnych sukcesów. Podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie udało mu się sięgnąć po złoto w rywalizacji indywidualnej na skoczni normalnej. W środę 10 marca Żyła wrócił do kraju i został powitany przez tłum dziennikarzy. "Wiewiór" opowiedział o kulisach swojego sukcesu i o tym, jak zapomniał w Niemczech, na... jakich zawodach w ogóle się pojawił! To miało być kluczem do zdobycia złotego medalu!

Marcelina Ziętek przyłapana na GORĄCYM UCZYNKU?! Przez to można mieć kłopoty, w POPŁOCHU naprawiała błąd [ZDJĘCIE]

Piotr Żyła ma powody do zadowolenia, bo poza sięgnięciem po złoty medal, udało mu się przywieźć do domu także brąz z konkursu drużynowego. Apetyty były większe, ale po słabszych próbach Dawida Kubackiego i Andrzeja Stękały, podopieczni Michala Doleżala musieli obejść się smakiem...

Czy Piotr Żyła zakończy karierę? Sprawdź szczegóły w galerii poniżej!

- Zapomniałem, że to mistrzostwa świata były. Dużo pracowałem nad swoją mentalnością. Można powiedzieć, że skoki narciarski to jest stan umysłu. W każdym sporcie psychika jest ważna, ale w skokach 90% to jest psychika. Dużo nad tym pracowałem. Na tej imprezie żyłem w swoim świecie - mówił Piotr Żyła po powrocie do kraju. I przyznał, że na skoczni był sam na sam z obiektem. - Dopiero później dotarło, że to były mistrzostwa świata. Po prostu jak siadałem na belkę byłem tylko ja i skocznia, to nie były dla mnie żadne mistrzostwa świata. Później doszło do mnie, że to faktycznie były mistrzostwa i że właśnie wtedy trzeba było to zrobić - dodawał z uśmiechem na ustach.

STAŁO SIĘ! Piotr Żyła może równać się z papieżem Franciszkiem! Zapadła decyzja, nikt jej już nie cofnie

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze