Początek zimowego sezonu nie jest udany dla polskich skoczków. Zawodnicy ewidentnie nie potrafią jeszcze rywalizować z najlepszymi i mieszają dobre skoki z tymi słabszymi. Brakuje równej formy. Weekend w Niżnym Tagile był tego świetny przykładem. W sobotni wieczór było nieźle, najlepszy z polaków był piąty Dawid Kubacki. W niedzielę było już znacznie gorzej. W loteryjnym konkursie, najwyżej z biało-czerwonych był sklasyfikowany na 15. miejscu Kamil Stoch.
Awansu do drugiej serii nie uzyskał Piotr Żyła, który w zeszłym roku na tym obiekcie dwukrotnie stawał na podium. Po nieudanym konkursie zawodnik nie był radosny, jednak skoczek znany jest z tego, że stara się pozytywnie patrzeć na to co go spotyka. Jak widać po wesołym poście na Instagramie, złość szybko mu przeszła, a uśmiech wrócił na twarz.
Zawodnikowi w trudnych chwilach pomaga jedna z jego pasji, jaką jest granie na gitarze. Nie można się nie zgodzić, muzyka koi nerwy i pomaga się odstresować po ciężkim dniu pracy. Na swoim Instagramie pochwalił się zdjęciem, na którym widnieje jego ulubiony instrument. Oprócz tego łatwo zauważyć fikuśne skarpetki w banany i crocsy w papryczki. Te żółte tropikalne owoce nie pojawiają się w polskich skokach po raz pierwszy. W okresie "Małyszomanii", to właśnie bułka z bananem miała być sekretem świetnej formy Adama Małysza. Oby w przypadku Piotra było podobnie.
Bez wątpienia Żyła lubi oryginalne dodatki, które dodają kolorytu do jego image'u. Taki właśnie jest polski skoczek. Zabawny, zawsze uśmiechnięty, nawet gdy mu nie idzie. Oby każdy sportowiec brał przykład z naszego "Wiewióra'. Ciężki trening poparty dobrym nastawieniem musi zwiastować oczekiwany wynik.
Polecany artykuł:
