Jak powiedziała Natalia Kaliszek, przygotowania do igrzysk olimpijskich w Pekinie nie są jednak zagrożone. – Tydzień odpoczynku i wszystko powinno być dobrze, ale ucieka nam start w Warszawie – przyznała przedstawicielka polskiej olimpijskiej pary tanecznej,m która tworzy z Maksymem Spodyriewem. Mieli wystartować na zawodach Warsaw Cup 2021, ale duet z Torunia nie zaprezentuje się polskiej publiczności. – Mam naderwany mięsień uda. Prawdopodobnie tydzień odpoczynku spowoduje, że będzie dużo lepiej. To kontuzja z ostatnich dni. W trakcie przygotowań do zawodów w Warszawie przewróciliśmy się w trakcie podnoszenia. Źle upadłam na lód – powiedziała zawodniczka toruńskiego Axla.
Mamy nowe informacje po wypadku Mateusza Sochowicza. Chińczycy zapłacą!
Granerud skakał nago. Opowiedział o wstydliwym nagraniu, padła ważna deklaracja
Start przed swoją publicznością był dla Natalii i Maksyma niezwykle ważny. Także dlatego, że zawody są jednym z elementów obchodów 100-lecia Polskiego Związku Łyżwiarskiego. Kontuzja może jednak zabrać parze także bardzo ważne zawody Grand Prix.
Eksperci ostrzegają przed Pucharem Świata. Polaków czekają duże problemy, o zwycięstwo będzie ciężko
– Za tydzień mieliśmy wystartować w Grand Prix w Soczi w Rosji. To jednak na ten moment stoi pod znakiem zapytania. Później mamy mistrzostwa Polski w grudniu i mistrzostwa Europy w styczniu. Ten ostatni start będzie próbą generalną przed igrzyskami. Potem już nie będziemy mieli żadnych wyjazdów, bo zostaną dwa tygodnie do wylotu do Chin – mówi łyżwiarka.